Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: INGLOT
Treść opinii: Zajrzałam na chwilę z mamą, by poszukać szarego lakieru. Wpierw jednak zaczęłyśmy oglądać cienie. Pani za kasą przy naszym wejściu aż podskoczyła na miejscu. Chyba rozmawiała przez komórkę i wystraszyła się, że akurat weszły klientki. Potem siedziala jak na szpilkach i bacznie nas obserwowala. Nie przywitała się, a potem ani razu nie zaproponowała pomocy z czym dotychczas w "Inglocie" zawsze się spotykałam. Jakby na usprawiedliwienie podeszła z pomocą do pani, która weszła niedługo po nas. W "Inglocie" lubię to, że wszystkie produkty można na sobie wypróbować i jest ich ogromny wybór. Dziś jednak nie kupiłyśmy nic.