Opinia użytkownika: Magika
Dotycząca firmy: H&M
Treść opinii: Bardzo lubię ciuchy z H&M. Kupuje tam głownie ciuchy dla mojego syna oraz koszulki bawełniane dla siebie. Nieraz już przekonałam się o róźnicach w asortymencie w róźnych miastach dlatego jak jestem gdzieś poza Krakowem to staram się odwiedzić sklep tej sieci aby zobaczyć co jest jeszcze ciekawego warteo zakupu. Weszłyśmy z koleżanką w sobotnie letnie południe do sklepu przy ul. Stawowej chyba najruchliwszy deptak w Katowicach? Odrazu od dzwi było jakoś dziwnie w sklepie ponieważ pomimo małej ilości klientów w sklepie był wielki bałagan, brud i nie było za bardzo widać personelu. Zjechałyśmy schodami ruchomymi na dół na dział dziecięcy. Pobuszowałyśmy pomiędzy półkami, wieszakami i znalazłam fajną czapke z daszkiem dla mojego syna. Udałyśmy się do kasy. No i tutaj sobie poczekałyśmy ponad 10 minut i skapitulowałyśmy weszłyśmy na ruchome schody i z czapką udałyśmy się do kasy na parterze. Tutaj przy kasie była ekspedientka, która odesłała nas na 1 pietro a raczej próbowała odesłać i mówiła, że ona nie kasuje tylko odsyła bo tak jej kazali. zrobiłam oczy i pytam się czy w takim razie nie zawoła kogoś na kase tutaj? Odpowiedż była jednoznaczna i odmowna. Usłyszałam, ze przecież to nie problem schodami ruchomymi udać się na 1 pietro. Powiedziałam, że moze nie pod warukiem gdybym z tą czapką z poziomu -1 już nie wędrowała na parter. Że nie dam się ganiać po sklepie. I tu sytuacja zrobiła się mało przyjemna bo odłożyłam czapkę i powiedziałam, że w takim razie dziekuje na co ekspedientak fukneła , że dla chcącego nic trudnego- odpuściłam sobie dalsze konwersacje z tą panią i wyszłyśmy z koleżanką dość zdegustowane ze sklepu. Chyba h& M ma kiepskie szkolenie personelu i organizacja pracy leży u nich totalnie?