Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Reserved
Treść opinii: W sklepie tym jak zwykle było dużo klientów, dużo porozrzucanych ubrań na stołach, jednym słowem mówiąc panował rozgardiasz. W Reservd nigdy mi się jeszcze nie zdarzyło, aby jakiś pracownik podszedł do mnie z pytaniem - czy może w czymś pomóc? Tak było i tym razem. Chodziłam po sklepie, rozglądałam się przez dłuższy czas, ale pracownicy nie zwrócili na mnie uwagi, podobnie jak na innych klientów. Podejrzewam, że w standardach tego sklepu nie ma czegoś takiego, jak spontaniczna pomoc klientowi, no i chyba już do tego się przyzwyczaiłam. Rozglądałam się w dziale z bielizną. Przy tym stanowisku były dwie dziewczyny z obsługi. Dyskutowały jakiego koloru bieliznę zawiesić na wieszaki, aby ładnie wyglądało. Widać było, że dobrze się przy tym bawiły. Rozmawiały głośno, żartowały. Udałam się do przymierzalni. Wolne były 3 przymierzalnie, niestety we wszystkich były pozostawione przez klientów ubrania. Weszłam do jednej z nich, na podłodze widoczny był kurz i włosy. To nie było fajne! Następie podeszłam do kasy. Nie było kolejki więc od razu zostałam obsłużona. Kasjerka miło mnie przywitała. Podałam ubrania, na które się zdecydowałam, ale zauważyłam jeszcze drobne dodatki, które znajdowały się obok kasy więc poprosiłam kasjerkę, aby jeszcze nie kasowała ubrania, ponieważ chciałabym się jeszcze przyjrzeć tym dodatkom. Kasjerka uśmiechnęła się, odpowiedziała oczywiście i odłożyła ubranie na bok. Po chwili podeszłam do kasy. Kasjerka uprzejmie się spytała czy coś wybrałam dla siebie. Odpowiedziałam, że może innym razem. Dalsza obsługa przy kasie była również miła. Ubranie zostało spakowane do reklamówki. Kasjerka pożegnała mnie z uśmiechem na twarzy i sprawiła, że również wyszłam z uśmiechem na twarzy z tego sklepu.