Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Cherubino
Treść opinii: Lokalizacja jaką jest zaułek Niewiernego Tomasza, wymaga od knajpy odpowiedniego wnętrza. Jak odpowiedniego? Klimatycznego i artystycznego. I tak właśnie jest w Cherubino. Znam ten lokal dość dobrze, na przestrzeni dekady byłam tam kilka razy. Zaułek wabi magią, a Cherubino uwodziło świetną kuchnią. Uwodziło, bo niestety coś się ostatnio popsuło. Tzn., poprzednio byłam tu 4 lata temu na romantycznej kolacji we dwoje z Ukochanym. Smakowały nam dobre makarony. Do wina wzięliśmy deskę wędlin i caprese. Miło spędziliśmy wieczór. Tym razem, również wieczorem byłam tam sama, bo w podróży służbowej. Jednak walory smakowe zaprezentowanych dań nie były tak dobre jak w moich wspomnieniach. Wiem, wiem, wspomnienia zawodzą, ale muszę zdradzić, że moje kubki smakowe mają pamięć rewelacyjną, może nie absolutną ale... ufam im bezgranicznie. Dawniej oceniłabym jedzenie na 4 gwiazdki dziś daję im trzy jako wypośrodkowanie. Choć moja ostatnia wizyta jest na 2 gwiazdki (!!). Mam nadzieję, że się zreflektują i właściciele, i kucharze. Jadłam tym razem farfalle z sosem z sera pleśniowego, szpinakiem, cherry tomato i orzeszkami piniowymi. Makaron dobrze ugotowany, ale sos za mało wyraźny. To jako danie główne, a na przystawkę wzięłam bakłażan i cukinię z grilla, które były delikatnie mówiąc niesmaczne. Na szczęście carpaccio z rukolą, oliwą truflową, kaparami i parmezanem było dobre, ale nie doskonałe. Powiedziałabym średnia dobra krajowa. A szczerze mówiąc zepsuć carpaccio tak jak tatara może tylko złe mięso. Ogólnie liczę, że lokal sprosta wspomnieniom i oczekiwaniom moich kubków smakowych gdy w przyszłości tu wrócę. Tylko czy wrócę? Tyle jest ciekawych nowych miejsc... Hm