Opinia użytkownika: Rysio
Dotycząca firmy: Piekarnia Tyrolska
Treść opinii: Poszedłem rano do piekarni Tyrolskiej kupić pieczywo na śniadanie. Wszedłem do sklepu i ustawiłem się w kolejce. Przede mną było 5-6 osób. W sklepie było czysto, podłoga i szyby również. Sprzedawczyni obsługiwała sprawnie i po ok. 5 minutach przyszła kolej na mnie. Złożyłem zamówienie. Sprzedawczyni zapakowała wszystko do reklamówki, Używała woreczków do panowania bułek tak, żeby nie dotykać ich gołą ręką. Podała mi kwotę do zapłaty. Zapłaciłem nieodliczoną kwotą. Poczekałem aż przeliczy pieniądze i wyda mi resztę wraz z paragonem. Niestety doczekałem się tylko reszty, paragon jednak nie został mi wydany. Z tego co zauważyłem, sprzedawczyni nie nabiła na kasę fiskalną mojego zamówienia. Ponieważ w kolejce było jeszcze kilka osób, którym zapewne spieszyło się równie mocno jak mi, nie zrobiłem z tego problemu. Natomiast uważam to za bardzo nieuczciwe zagranie. I to zapewne nie pracownika, tylko właściciela, który dla oszczędności każe oszukiwać pracownikom.