Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Shell
Treść opinii: Kolejny postój w mojej podróży miał miejsce na stacji Shell w Krasowej. Tam również postanowiliśmy skorzystać z toalety. Ponownie się rozczarowaliśmy. W toalecie nie było papieru i mydła. Poza tym panował tam drażniący nozdrza zapach. Jeśli chodzi o parking przy stacji to był on w remoncie i musieliśmy zatrzymać się przy dystrybutorze z paliwem. Weszliśmy do sklepu przy stacji. Chciałam kupić chipsy na drogę. Jak powszechnie wiadomo artykuły zakupione na stacjach są zazwyczaj dużo droższe niż w zwykłych sklepach. Nie chcąc okazać zdziwienia przy kasie zapytałam sprzedawcę ile kosztują chipsy Wiejskie Ziemniaczki. Moje pytanie wynikało z tego, że nie widziałam ich ceny na półce. Pracownica wydała się bardzo oburzona moim pytaniem i odburknęła mi, że wszędzie są ceny. Powiedziałam jej, że nie widzę ceny akurat tych chipsów. Wówczas kasjerka poprosiła mnie, abym podała jej opakowanie i zeskanowała produkt przy kasie. Podała mi cenę 4 zł. Byłam trochę głodna i nie chciałam narażać się pracownicy więc kupiłam chipsy. Jednak obsługę w tym sklepie zapamiętam jako nieprzyjemną.