Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik

Dotycząca firmy: Schlecker

Treść opinii: Będąc dzisiaj w sklepie Schlecker chciałam zakupić m.in. szampon i odżywkę do włosów. Niestety okazało się, że stoisko ze środkami do pielęgnacji włosów jest niekompletnie wyposażone (co nie pierwszy raz się zdarza), np. był szampon z jakiejś serii, ale nie było do niego odżywki albo brakowało maski z tej samej serii. Wobec tego wybrałam inny szampon i inną odżywkę. Stoisko z tuszami do rzęs (też nie pierwszy raz) było nieestetyczne - niektóre pojemniczki z tuszami, które brałam do reki, były zakurzone, inne były brudne od tuszu. Na półeczkach też były ślady tuszu. Zdarzyło mi się w tym sklepie na przestrzeni lat kupować tusze do rzęs, które wydawały mi się przestarzałe albo lekko zaschnięte (daty ważności nie widziałam na nich żadnej), natomiast kilka miesięcy temu kupiłam tutaj - na szczęście tani - tusz, który był naprawdę konkretnie podeschnięty. Teraz trzymając w ręku wybrany tusz widziałam napis, żeby nie otwierać tuszy w sklepie, ale nie zamierzałam kupować kosmetyku za 27 zł, a potem stwierdzić w domu, że nadaje się tylko do kosza. Otworzyłam tusz, żeby zobaczyć, czy na szczoteczce nie ma grudek zaschniętego kosmetyku - nie było, więc włożyłam go do koszyka. Tusz nie wyglądał też na otwierany przez klientki, bo był mocno zakręcony (niektóre wyglądają na używane). Następnie chciałam kupić gąbeczkę do pudru, bo moja się zniszczyła. Zauważyłam 2 rodzaje gąbeczek - tańsza z nich kosztowała 5,99 zł, czyli sporo jak na malutką gąbeczkę. Postanowiłam zapytać sprzedawczynię, czy nie mają może jeszcze innych do wyboru. Jedna z pań miała właśnie przerwę i była na zapleczu, druga podeszła w pobliże zaplecza i rozmawiała z koleżanka. Podeszłam do niej i zapytałam, czy te 2 rodzaje gąbeczek to wszystkie, jakie są dostępne. Pani odparła, że tak. Jak się za chwilę okazało, nie była to prawda, bo kawałek dalej na stojaczku były jeszcze inne gąbeczki. Nie wiem, czy coś jeszcze takiego było. Nie chciało mi się szukać, wzięłam więc tą wcześniej upatrzoną za 5,99 zł i poszłam do kasy. Widząc mnie przed kasą, pani (ta z którą wcześniej rozmawiałam) od razu podeszła i szybko i sprawnie skasowała towar. Ceny w sklepie są atrakcyjne, często są promocje (akurat dziś szampon i odżywka zakupione przeze mnie były w promocji), tylko w ofercie brakuje często wielu produktów, trzeba czekać na dostawy, a jak już przyjdą, to zdarza się, że w asortymencie i tak nie ma tego, co kiedyś było dostępne. Zauważyłam też, że w okresie letnim towar promocyjny wykładany jest na dworze wraz z cenami, co na pewno zachęca klientów do zakupów, ale i prowokuje do kradzieży - wydaje mi się, że niejeden raz te produkty mogły zostać ukradzione przez kogoś (nie były w żaden sposób zabezpieczone), bo nie zawsze ktoś z obsługi pilnuje, co dzieje się na zewnątrz, a monitoring jest tylko w środku.