Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: POLOmarket
Treść opinii: Sklep Polo Market powstał w miejsce jedynego kina "Jubilat" w Jaworze, które zostało zlikwidowane. Po wnętrzu sklepu można jeszcze poznać, że było to kino (co zdradza "filarowata" budowa ścian przy kasach), ale myślę, że wszystko zostało bardzo dobrze rozplanowane i zagospodarowane. Na górze jest sklep meblowy, a na dole Polo Market, dział monopolowy Polo Marketu, salonik Kolporter i mały sklepik z ubraniami, można więc kupić różnorodne rzeczy. Parking przed Polo Marketem nie jest jakiś szczególnie mały, ale ciężko się na nim pomieścić - często wszystkie miejsca są zajęte. Rzadko bywam w Polo Markecie, bo na nogach nie opłaca mi się chodzić (za daleko), natomiast kiedy jestem samochodem, często nie ma gdzie stanąć, więc rezygnuję i jadę do pobliskiej Biedronki. Dzisiaj akurat znalazło się miejsce. Niestety nie było dla mnie koszyka - ostatni wziął pan wchodzący do sklepu przede mną. Rozglądałam się, czy dodatkowe koszyki nie stoją gdzieś w pobliżu kas, ale żadnego nie było, poszłam więc bez koszyka. W oczy rzucały się liczne papierki i paragony leżące na podłodze. Towar był raczej estetycznie rozłożony poza stoiskiem z produktami nie-spożywczymi, gdzie był istny misz-masz, różne rzeczy pomieszane ze sobą i ściśnięte. Obok siebie w koszach na towary były np. czapki i płyn do płukania tkanin. Ceny do wszystkiego były, choć trzeba było chwilkę się upewnić, która jest do czego. Dwie kasy marketu były nieczynne, a właściwie panie pracujące je zamykały (były zaabsorbowane jakąś sprawą, z ich rozmów wynikało, że jest jakiś problem i muszą to zrobić) i kierowały wszystkich klientów na stoisko monopolowe, aby tam zapłacili za zakupy. Sprzedawczyni przy stoisku monopolowym była wyjątkowo miła i uśmiechnięta (z identyfikatora wynika, że to pani Ania), każdego klienta miło i z uśmiechem obsługiwała, życząc miłego dnia.