Opinia użytkownika: Iwona_182
Dotycząca firmy: COMPENSA
Treść opinii: Moja polisa OC na auto straciła ważność, więc konieczne było przedłużenie umowy. Bardzo miłe, że pani agent/ka kilka dni wcześniej zadzwoniła, przypomniała i zapytała czy przedłużyć i przygotować umowę. To duży plus . W dniu, w którym zdecydowałam się załatwić formalności, zadzwoniłam się, żeby poznać godziny pracy agencji i pani nawet zaproponowała, że może poczekać na mnie, jeśli jest taka potrzeba. To drugi plus, ale ostatni. Po 16-tej (po pracy) weszłam w bramę gdzie znajduje się m.in. biuro Compensy. Na korytarzu było kompletnie ciemno i nie wiadomo, gdzie szukać światła. Wreszcie się udało. Tabliczki z oznakowaniem i strzałkami rzeczywiście były w kilku miejscach, więc bez trudu trafiłam, ale korytarz wyglada naprawdę obskurnie i nieestetycznie. Otworzyłam drzwi, a tam zamiast biura agencji ubezpieczeniowej, jakiego można by się spodziewać kontynuacja "obskurnej przestrzeni". Za biurkiem siedziała kobieta z popalonymi od rozjaśniania włosami, żółtymi chyba od papierosów paznokciami, z pierścieniami na każdym palcu, włącznie z kciukiem, w golfie "skulkowaconym", a z boku bawiła się dziewczynka (dodam, że grzeczna, więc nie przeszkadzało mi to). Przedstawiłam cel swojej wizyty. Czekała już przygotowana umowa, ale konieczne było przepisanie jej, bo zdecydowałam się podpisać umowę tylko na pół roku. Pani choć ogólnie miła, nie odezwała się słowem w trakcie pisania, które bądź, co bądź trwało trochę - ręczny wniosek i umowa. Na koniec okazało się, ze składka jest wyższa o 30% niż w ubiegłym roku. Pani agent/ka nie umiała niczym wyjaśnić tej chyba znacznej różnicy. Przez 8 lat pracowałam jako przedstawiciel handlowy banku, ale w Compensie w Zgorzelcu nie zauważyłam nawet minimum standardów, w jakimkolwiek zakresie. Reasumując, ogólnie bardzo nieprofesjonalnie to wszystko wygląda już od samego progu w korytarzu....