Opinia użytkownika: Aleksander_10
Dotycząca firmy: JYSK
Treść opinii: Udaliśmy się z żoną do sklepu Jysk w Modlniczce celem zakupienie jakiegoś łóżka. Wejście do sklepu było bardzo czyste. Po weściu do środka zostaliśmy mile przywitani przez panie z obsługi. Udaliśmy się w poszukiwaniu łózek. Podział w sklepie jest bardzo jasny i czytelny i bez trudu dotarliśmy do moejsca, w którym umieszczone były łózka i wersalki. Oglądaliśmy wszystkie modele jednak za każdym razem mieliśmy problem z rozłożeniem wersalki. Gdy wypróbowaliśmy wszystkie i stwierdziliśmy, że wszystkie się kiepsko rozkładają lub co gorsza nie rozkładają się wcale, poszedłem poszukać kogoś z obsługi by nam pomógł w tej jak by się wydawało prostej czynności. Znalazłem panią, która robiła porządki w innym dziale, ale gdy tylko ją poprosiłem od razu zostawiła swoją pracę by nam pomóc. Ona również miała problem z rozłożeniem każdego z modelu, ale jak nam wytłumaczyła stoją one w tym miejscu około 2 lata w związku z tym były wielokrotnie już rozkładane i składane więc mają prawo się popsuć. Nasunęła mi się myśli, że może warto by zmieniać modele stojące w sklepie na takie, których mechanizm działa poprawnie. Pani powiedziała, że oczywiście w zakupionym modelu mechanizm służący do rozkładania będzie działał beż zażutu i dostaniemy na niego 2 letnią gwarancje. Przy okazji dowiedzieliśmy się, że w każdy poniedziałek jest możliwość skorzystania z bezpłatnego przewozu zakupionego towaru. W związku z tym, że akurat był wtorek poszedłem zadzwonić po taksówkę bagażową, a żona szukała jeszcze koców. Znalazła ich duży wybór. Przy kasie okazało się, że zakupy podręczne, czyli koce możemy zabrać ze soba, a łózko, które zakupiliśmy może czekać do przyszłego poniedziałku, luib do momentu, aż przyjedziemy z własnym transportem. Gdy po dwóch godzinach podjechaliśmy taksówką ciężarową pod magazyn łózko zostało nam wydane na podstawie paragonu. I na tym właściwie mógłbym zakończyć opis obserwacji gdyby nie fakty jakie miały miesce w momencie gdy chcialiśmy rozpocząc zainstalować naszego zakup na miejscu. Okazało się że brakuje nóżek do łózka. Zadzwoniliśmy do sklepu. Pani, z którą rozmawialiśmy przełączyła nas do kierownika, a ten powiedział abyśmy dokładnie poszukali a gdybyśmy nadal nie znaleźli to oczywiście w sklepie wydadzą nam nowe. Szukaliśmy i nie mogliśmy znależć. Już wybierałem się w drogę powrotną, gdy przez przypadek znależliśmy nóżki w kieszeni, która była bardzo dobrze ukryta pod spodem łózka. Oprócz nózek była tam instrukcja rysunkowa, z kórej dowiedzieliśmy się, że nóżki znajdują się... w kieszeni pod łóżkiem. W tym momencie zadzwonił pan menadżer czy może kierownik z przeprosianami, a gdy dowiedział się, że wszystko jest już w porządku ponownie jeszcze raz nas przeprosiła. Generalnie wszystko jest w porządku tylko mam wrażenie, że w tym sklepie coś szwankuje organizacja