Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Jedynka
Treść opinii: 11-go listopada jak to zwykle bywa, zdecydowana większość sklepów jest zamknięta. Tego dnia wieczorem wyszłam z pensjonatu z zamiarem przejścia się po okolicy, jak i również dokonania drobnych, jednak podstawowych i potrzebnych zakupów. Pierwszym małym sklepikiem jaki był otwarty, były delikatesy Jedynka. Po wejściu nikt mnie nie przywitał. Rozejrzałam się po sklepie, po czym zauważyłam ekspedientkę i przywitałam się z nią. Układała towar w lodówce z nabiałem. Nie chciałam od razu robić zakupów, aby później z tym wszystkim nie chodzić więc spytałam się do której jest otwarte. Pani spojrzała się na mnie i chłodnym głosem odpowiedziała "nie wiem, chyba do 17". Czyli jeszcze godzinę czasu powinny być delikatesy otwarte. Postanowiłam, że po drodze na pewno znajdę jeszcze jakiś otwarty sklep więc tam zrobię zakupy. Podziękowałam i wyszłam. Z resztą ekspedientka była jakoś mało uprzejma więc nawet nie chciało mi się tam robić zakupów. Po drodze rzeczywiście trafiłam na otwarty sklep, w dodatku był większy i lepiej zaopatrzony. Wracając ze spaceru ponownie przechodziłam obok delikatesów Jedynka. Było już po godzinie 18, a sklep nadal był otwarty. Szczerze mówiąc jakoś nie byłam zaskoczona, że ekspedientka mnie oszukała mówiąc, że za godzinę zamyka, no cóż chciała zatrzymać klientów, tylko że siłą raczej się tego nie robi!