Opinia użytkownika: Beata_59
Dotycząca firmy: Zakątek fryzur, stylu i koloru
Treść opinii: Do salonu fryzjerskiego "Bernardetta" chodzę do manikiurzystki. Przy wejściu stoi kanapa, na której zwykle oczekują klientki na swoją kolej. Tym razem kanapę zajmowała jedna z fryzjerek (w salonie nie było klientek), która w pozycji półleżącej, z nogą założoną na nogę, wysyłała SMSy. Po moim wejściu nie wstała, jedynie przesunęła się o kilka centymetrów, aby zwolnić kawałek miejsca na kanapie. Nie wyglądało to estetycznie, ani zachęcająco dla klientów.