Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: C&A
Treść opinii: Znalazłam w sklepie kurtkę, która kiedyś mi się podobała. Teraz była przeceniona, ale nie było napisane na ile. Wzięłam swój rozmiar i podeszłam do kasjerki, by zapytać o obecną cenę. Nawet nie chciała kurtki dotknąć tylko kazała sprawdzić metkę. Mówię, że nie ma metki, a ona, że jest z boku. Powtarzam, że dokładnie sprawdziłam i nie ma, a ona się zdenerwowała, wyszła zza kasy i podeszła do wieszaków, gdzie były jeszcze ostatnie trzy sztuki i tam sprawdziła. Rzuciła mi tylko cenę i odeszła. Czy to moja wina, że kurtka, którą wzięłam nie miała ceny? Po co te nerwy? Następnie zeszłam na dolny poziom, gdzie znalazłam ładne bolerko. U góry widniała informacja, że wszystkie bolerka są w cenie 29 złotych. Postanowiłam je kupić. Skorzystałam z kasy na dole. Wyszło, że ubranie kosztuje 35 złotych. Tłumaczę, że przecież na karcie widnieje informacja "bolerka w cenie 29 zł", nie OD 29 złotych. Ona popatrzyła na mnie dziwnie i poszła sprawdzić to bolerko. Wzruszyła ramionami: "cena jest 35 złotych i za taką sprzedaję, bierze pani czy nie?" Wzięłam, ale czy to nie jest oszukiwanie klientów?