Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik

Dotycząca firmy: Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu

Treść opinii: Wypowiem się z perspektywy studenta zaocznego (studia magisterskie). Za naukę w tej szkole trzeba słono płacić, choć tak jest wszędzie i UE na pewno nie znajduje się na liście najdroższych uczelni. Jednakże zawsze myślałam, że jest to porządna uczelnia, miała dobrą opinię w moim liceum albo w informatorach dla studentów (choć to było dobrych kilka lat temu). Chodzę teraz na te studia ze znajomymi i nie wiem, za co tak płacimy... Dwa budynki kompleksu uczelnianego są odnowione i bardzo ładne, w tym semestrze mamy szczęście, że mamy w nich dużo zajęć. Na początku sporo zajęć mieliśmy w budynku technikum znajdującym się w odległości 15 minut drogi od kampusu (na piechotę - ale samochodem też wychodziło 15 minut, bo zanim poleciało się po niego na parking i przejechało na wszystkich światłach, to docierało się do budynku technikum równo z tymi, którzy szli na nogach), co w zimie było bardzo uciążliwe, zwłaszcza kiedy taką wędrówkę w ciągu dnia odbywaliśmy więcej niż 1 raz. Nie było wtedy mowy o przerwie na zjedzenie czegoś czy skorzystanie z toalety. Z tego co mi wiadomo uczelnia przyjmowała dużo studentów, a nie była w stanie ich pomieścić (na kilku pierwszych zajęciach na sali wykładowej nie starczało miejsc i część studentów siedziała na podłodze - potem przestali przychodzić na wszystkie zajęcia). Niektóre budynki lub ich części są obskurne. Nie ma gdzie usiąść na przerwie. Automaty z kawą, napojami i przekąskami czasami nie działają i zostaje się wtedy na lodzie jak się czegoś potrzebuje (można pójść do jednej z 2 stołówek, ale trzeba najpierw pójść do odpowiedniego budynku, a tam z kolei są kolejki i w ciągu 15 minutowej przerwy nie da się tego wykonać). Plany zajęć dla niektórych grup są naprawdę brzydko ułożone... Zwłaszcza dla osób dojeżdżających z daleka (jak ja - dojeżdżam 80 km) jest to uciążliwe, bo np. trzeba przyjechać tylko na jedne ćwiczenia i zaraz wracać. Dostęp do różnych informacji też jest kiepski. Strona internetowa uczelni jest nieprzejrzysta, ciężko cokolwiek znaleźć. Można zadzwonić do dziekanatu i kiedy ktoś odbierze usłyszy się, że wszystko jest na stronie (jak się trafi milsza pani to poprowadzi krok po kroku) albo że jeszcze nie ma i najlepiej przyjść do szkoły, bo wszystko wisi pod dziekanatem (przecież nie będę jechać 80 km w jedną stronę, żeby poczytać ogłoszenia pod dziekanatem!). Profesorowie są różni, więc myślę, że w tej kwestii nie ma co oceniać i uogólniać. Do niektórych przedmiotów mam zastrzeżenia, bo to, co jest na nich wykładane nie jest zgodne z tym, co powinno być, przykładowo zamiast przedmiotu typowo strategicznego jest czysta matematyka (bo pan profesor, który jest zatrudniony, zajmuje się matematyką właśnie i to jest jego specjalność). Ogólnie miałam (wraz ze znajomymi osobami) trochę większe oczekiwania co do tej uczelni, ale na tle innych, "zwykłych", nie-prestiżowych nie wyróżnia się wcale na plus pod żadnym względem.