Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik

Dotycząca firmy: CCC

Treść opinii: Kolejnym sklepem obuwniczym, jaki odwiedziłam danego dnia było CCC. Ruch był dość znaczny więc przeciskając się między regałami rozglądałam się za "moimi kozaczkami". Zauważyłam, że ekspedientki często były zajęte, wiec sama starałam się obsłużyć i wyciągać buty z kartonów i sięgać co rusz po inne modele i rozmiary. W sklepie spędziłam chyba ze 30 minut i w tym czasie żadna z Pań do mnie nie podeszła... szkoda bo miałam kilka pytań, na które potrzebowałam odpowiedzi. Nie odpuściłam więc pytania zadałam kasjerce, przez co może i trochę zrobiła się kolejka przy kasie. Zauważyłam minę kasjerki, która wydawała się trochę zniecierpliwiona i delikatnie, lecz skutecznie przyśpieszała zakup, pakując kozaki do reklamówki w trakcie gdy jeszcze zadawałam pytanie dotyczące właśnie ich, podając mi do ręki Pinpad do ręki. Sytuacja ta jednak bardziej mnie rozbawiła niż rozdrażniła. W końcu, gdy już zakup został dokonany, kasjerka poprosiła do kasy kolejną osobę, ja jeszcze się z boku pakowałam i doszłam do wniosku, że ten wielki karton po butach w ogóle mi się nie przyda, wiec zapytałam się, czy mogę go zostawić. Kasjerka odpowiedziała cicho, że tak jednak jej mina świadczyła o tym, że chciała powiedzieć: "matko, ona jeszcze stad nie poszła"... Kasjerka w spokojny sposób i nawet dość miły odpowiedziała, abym odłożyła karton z boku kasy oraz poinformowała mnie, że oddając karton nie będę mogła już oddać butów. Na co oczywiście się zgodziłam. Wypakowałam buty z kartonu no i miałam jeszcze jedną prośbę do kasjerki. Mianowicie poprosiłam o mniejszą reklamówkę, ponieważ ta którą otrzymałam była ogromna. Kasjerka powiedziała, że za chwilę poda. Skończyła obsługiwać osobę stojącą przy kasie i podała mi mniejszą reklamówkę. Podziękowałam i pożegnałam się z Panią, jednak nie usłyszałam odpowiedzi.