Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Muzeum Powstania Warszawskiego
Treść opinii: Muzeum jest najlepszą polską instytucją tego typu, jaką miałem przyjemność widzieć. Może być wizytówką całego naszego muzealnictwa. Posiada pewne niedoskonałości, jednak w porównaniu z innymi muzeami odstaje od nich o niebo. Z zewnątrz budynek muzeum niczym szczególnym się nie wyróżnia. Nic nie wskazuje na to, że w środku znajduje się najnowocześniejsza instytucja o charakterze historycznym w Polsce. Wchodzą na teren muzeum poczułem się, jak w obozie. Układ budynków miał charakter zbliżony do terenu koszar albo więzienia. Przyznaję się, że nie wiem na ile był to celowy zamiar pomysłodawców, jednak całość tworzy bardzo specyficzne wrażenie, szczególnie po zmierzchu (zwiedzanie muzeum zajęło mi kilka godzin). Już na zewnątrz zwiedzający może mieć kontakt z historią. Muzeum otacza mur z wypisanymi ofiarami Powstania Warszawskiego. Lista ta nie jest oczywiście ostateczna i pełna. W środku zwiedzający ma możliwość zapoznania się z historią w całkowicie inny sposób. Nie chcę tu opisywać kolejno wszystkich pomysłowych eksponatów i form poznawania przeszłości. Wystawię jedynie ogólną ocenę. Ogromnym plusem jest przenośny, indywidualny przewodnik. Dostępny jest w kilku językach. Zaopatrzony jest w słuchawki, pozwalające zindywidualizować proces zwiedzania i uzyskiwania informacji o eksponatach oraz historii. Opisy nie dotyczą bowiem jedynie eksponatów, ale stanowią formę narracji historycznej. Pewnym wadami są: niemożliwość swobodnego przewijania poszczególnych nagrań do przodu lub do tyłu (popełnienie błędu przy przyciskaniu guzików lub przypadkowe ich wciśnięcie powodują, że trzeba odsłuchiwać całą sekwencję od początku) oraz brak wyraźnej informacji o przechodzeniu do kolejnej sekwencji. Szczególnie ten ostatni element, w połączeniu z brakiem wyraźnego rozplanowania trasy zwiedzania (tabliczki numerowe to jednak zbyt mało, nie dostałem też żadnej mapy z propozycją trasy zwiedzania), powoduje, że zwiedzający zazwyczaj szybko tracą wątek i kontakt z eksponatami i oddają się swobodnemu zwiedzaniu. Często to błąd, gdyż pomijają wiele ciekawych eksponatów i miejsc. Ważnym atutem muzeum jest to, że zdecydowanej większości eksponatów można dotknąć. W kilku miejscach odczuwałem jednak niedosyt, szczególnie pod względem próby oddania realizmu. W kanałach można zróżnicować wrażenia grą świateł, odgłosami oraz innymi elementami. Samo przejście jest dość ekscytujące, ale tylko pierwszy raz. Tak samo bunkier na początku trasy zwiedzania nie oddaje pełni realizmu. Główna sala na parterze miała jedynie wystawę zdjęć oraz kilka eksponatów, które zajmowały może dziesiątą część jej przestrzeni. Reszta powierzchni była niezagospodarowana. W końcu pewnymi brakami jest brak wyraźnej informacji tuż przy wejściu o dodatkowych opłatach za takie atrakcje, jak multimedialny lot nad zburzonym miastem. Pod względem technicznym film to jedno z największych osiągnięć muzeum. Organizacyjnie jednak informacja o tym elemencie zwiedzania jest daleko niewystarczająca. Ogólnie miejsce robi niesamowite wrażenie. Jest ideałem, który osiągną jedynie nieliczne instytucje tego typu w naszym kraju. Osoby odpowiedzialne za muzeum muszą jednak czuć na sobie ciężar odpowiedzialności i wiedzieć, że raz wystawione eksponaty nie zapewnią stałego dopływu zwiedzających. Po pewnym czasie ta forma, tak jak wszystko, może się znudzić. Dlatego trzeba dbać o stałe ulepszanie ekspozycji, by uzyskać maksimum realizmu i optimum oddziaływania na zwiedzających. Mam nadzieję, że wykazałem niektóre choć pola, co do których pozostaje jeszcze wiele możliwości rozwoju. Ogólnie ocena jest i tak celująca!