Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Satyna
Treść opinii: Zachęceni pozytywnymi opiniami ruszyliśmy do Satyny w niedzielne popołudnie, nastawiając się na konsumpcję zupy grzybowej i kaczki. Postaliśmy chwilę przy drzwiach, kontemplując "uroki" wnętrza, po paru minutach (!) pojawiła się hostessa, zaprowadziła nas do stolika, wręczyła karty i poszła. Zdążyliśmy przeczytać kartę od deski do deski kilka razy, zdecydować się na jedzenie, zgłodnieć, zgłodnieć porządnie, wkurzyć się i wyjść. W międzyczasie ospała jak mucha w upał obsługa kursowała z wolna po całkowicie pustej sali. Po 20 minutach (!!!) wstaliśmy i wyszliśmy. Nikt nas nie zatrzymywał.