Opinia użytkownika: Matrax
Dotycząca firmy: OBI
Treść opinii: Byłem pod wieczór w niedzielę w sklepie OBI w Gdyni przy Tesco. Szukałem kilku drobiazgów do mieszkania. Pierwszym problemem były trudności ze znalezieniem czegokolwiek, alejki opisane w taki sposób, że nie sposób było się domyśleć co tak naprawdę tam jest, tak samo całe poszczególne działy, opisane słabo a tablice informujące mało widoczne. Na hali głównej dość spory problem ze znalezieniem kogokolwiek z obsługi, i to nie żeby ktoś był zajęty innym klientem, miało się po prostu wrażenie że obsługi na cały ogromny sklep jest może 2-3 osoby, które jak już się dojrzało ciągle gdzieś biegały. Kiedy udało mi się "dorwać" jednego z pracowników, zapytałem o pewien produkt, w odpowiedzi usłyszałem że jest na dziale tym i tym, niestety bardzo dokładna analiza półek tegoż działu nie pozwoliła odnaleźć szukanej rzeczy. O ile na hali głównej nie było stosunkowo najgorzej, hala ogrodowa wypadła pod kątem obsługi po prostu beznadziejnie. Chcąc kupić cokolwiek, trzeba było przekopywać się przez dziesiątki roślin, które mają na sobie etykietę z nazwą a potem szukać ceny, chyba się nie zdarzyło, że pod odpowiednią rośliną była odpowiednia cena, a często takiej ceny nie było w ogóle, a kogoś w pomarańczowej koszulce do pomocy ani widu ani słychu. Trzeba przyznać że asortyment "na ogrodzie" szeroki i wyszukany, ale co z tego, skoro klient zniechęca się po kilkunastu minutach walczenia z dowiedzeniem się jak coś się nazywa i ile kosztuje.