Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: czystairlandia

Dotycząca firmy: PKP Intercity

Treść opinii: Można mieć różne zastrzeżenia do funkcjonowania spółki PKP czasami krytyczne, czasami nad wyraz. Moja obserwacja mogłaby być wzorowa, bez zastrzeżeń, gdyby nie jeden incydent. Kurs obejmował trasę Kraków Główny – Warszawa Centralna. Na taką trasę wykupiłam bilet, przy zakupie ani słowa ze strony sprzedającego, iż mogą być problemy z dojazdem na miejsce (wiem, że trwa remont Centralnego, ale nie każdy ma prawo wiedzieć). Pociąg wyrusza o czasie, wagon bezprzedziałowy, komunikat powitalny wita kierownika pociągu … i tyle usłyszałam. Nagłośnienie nie działa, albo obsługa nie jadła śniadania ! Na próżno wytężać słuch, nic nie słychać, albo mówi sam dla siebie. Wygodnie pogrążam się w lekturze czasopisma, za kilkanaście minut miły akcent ze strony spółki dla tych co lubią czytać, pracownik rozdaje prasę codzienną. Docelowo mija 3 godzina jazdy, powinnam zbliżać się do kresu podróży, za oknem mimo, że listopad, który wieje czasem chłodem, wcale nie jest zimno. I zaczyna się koszmar: wagon zagrzany do kresów możliwości, okna nie da się otworzyć, wagon niedostosowany. Zaczynam się źle czuć, wzmaga mnie kaszel, kłopoty astmatyczne dają znać o sobie – sięgam po inhalator, temperatura w wagonie jakby za oknem było co najmniej minus 20 stopni, za gorąco, powiedziałabym wręcz upalnie, ale nikt z obsługi nie wyłącza grzania. Z głośników wydobywa się raz po raz jakiś szelest, szmer. Udaje się coś usłyszeć jak jednym ciągiem kierownik pociągu oznajmia problemy techniczne oraz to, że pociąg zatrzyma się z pominięciem stacji dworzec centralny, na stacji śródmieście. Nie przeprasza za opóźnienie. Tyle go słyszałam. Stoimy dalej kilkanaście minut. Udaje się w stronę wyjścia, bowiem ta sauna jest nie do wytrzymania. Miedzy podróżnymi widzę kilku zdezorientowanych obcokrajowców, pewno spieszą się a lotnisko. Ciekawa jestem czy coś zrozumieli z tego komunikatu? Docieramy na dworzec śródmieście. Ulga, bo wreszcie dostęp powietrza. Niesmak pozostaje. PKP ma gdzieś swoich klientów, dla nich transakcja została sfinalizowana w momencie zakupu biletów. Z tym, że obejmuj dwie strony i przede wszystkim wskazaną realizacje usługi, jest za trudnym do zrozumienia dla tej spółki. Może nie ma dużej odległości między tymi dworcami, ale jeśli mamy ciężkie bagaże, wcześniej doświadczenie „ sauny” taka przebieżka miedzy stacjami może zakończyć się problemami zwłaszcza dla osób starszych.