Opinia użytkownika: Astrum
Dotycząca firmy: Cold
Treść opinii: Spędziliśmy trochę czasu podczas podróży na groby i na cmentarzu i wiedzieliśmy, że jeszcze dość długo potrwa, zanim wrócimy do domu, a poczuliśmy się głodni. Postanowiliśmy zjeść coś na szybko na mieście. Zauważyliśmy, że przechodzimy obok budki mieszczącej w sobie bar. Weszliśmy zobaczyć, co jest tam ciekawego. Wnętrze urządzone jest zupełnie przeciętnie, kilka stołów i krzeseł koło nich. Nie było tu zbyt przytulnie. Nad barem znajduje się informacja o produktach dostępnych w menu, razem z promocjami. Promocje uznałam za nieco zabawne, na przykład hamburger + cola + frytki w zestawie kosztuje 9,50, a bez zestawu 10 zł. Cóż, 50 groszy naprawdę nie jest jakąś super okazją cenową wartą podkreślania na czerwono. Zdecydowaliśmy się jednak na skorzystanie z tej promocji kupienie jednego z zestawów. Do lady podeszła pani w wieku około 40 lat i powitała nas. Powiedzieliśmy do chcemy. Pani nabiła na kasę, nalała Coca – Coli i przyjęła pieniądze. Poinformowała nas, że na resztę trzeba chwilę poczekać. Usiedliśmy przy jednym ze stolików. Zauważyłam, że organizacja obsługi trochę szwankuje. Odbywała się na zasadzie – przyjęcie zamówienia, zrealizowanie go, wydanie i dopiero przyjęcie zamówienia od następnego klienta. Ponieważ niektóre potrawy (np frytki) muszą chwilę się piec i nie jest do tego konieczna asysta pracownika więc można by w tym czasie przyjąć kolejne zamówienie i zacząć je przygotowywać. W lokalu pracowały dwie kobiety, klientów było niewielu a i tak była kolejka. Dostaliśmy nasze jedzenie. Było ciepłe i dość smaczne. Podane było na tekturowych tackach, zapakowane w papier. W samym lokalu nie ma toalety, jest na piętrze powyżej, w restauracji. Nie jest najgorzej, jeżeli człowieka dopadnie głód zawsze można zjeść.