Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: Szakal

Dotycząca firmy: Lufthansa

Treść opinii: Kilka razy w roku latamy do Hiszpanii i z powrotem. W związku z tym, że Hiszpania należy do najbardziej oddalonego kraju na zachodzie, bilety lotów nie należą do najtańszych. Nieraz spotkaliśmy się z cenami przekraczającymi nasz budżet. Ale nie mieliśmy innego wyjścia, jak kupić bilet, więc cierpliwie zaczęliśmy poszukiwać najtańszych przewoźników, żeby w najniższej cenie zalecieć szybko. W końcu pokazała się nam jakaś cena biletu, która była dla nas odpowiednia. W tamtej chwili bilet do 1000zł. można było kupić tylko z Lufthansą. Bez wahania zrobiliśmy rezerwację. Niestety Lufthansa nie lata bezpośrednio do Madrytu z Katowic albo Wrocławia, bo te lotniska mamy najbliżej Opola. Bezpośrednio lot do Madrytu odbywa się jedynie z Warszawy. Oczywiście zależy nam zalecieć w jak najszybszym czasie, ale biorąc pod uwagę niską cenę z przesiadką i pomimo wszystko być na miejscu w tym samym dniu, to kilka godzin różnicy nie ma dla nas największego znaczenia. Lot Lufthansą odbywa się spokojnie i komfortowo. Bilet można kupić online i jest także możliwość odprawy online - dzięki temu możemy np. wybrać sobie miejsce w samolocie, które jeszcze nie jest zajęte. Dla osób latających bez bagażu jest to na prawdę dobre rozwiązanie, ponieważ od razu udaje się do "gate". My bez bagażu się nie obejdziemy, więc musimy zaakceptować chociaż te plusy wyboru miejsca w samolocie. Obsługa samolotu bardzo miła, zawsze chętna do pomocy i jeszcze nigdy się nie spotkałem z czymś, co mogłoby mnie urazić. W porannej i wieczornej porze podają kanapki z serem lub szynką, a w porze obiadowej zawsze jest coś podane na ciepło, np. fasolka w sosie śmietanowym, do tego chleb, masło i coś na słodko, np. batonik czekoladowy i woda mineralna niegazowana - moja żona uwielbia te dania. Wspomnę, że przesiadki odbywają się na różnych lotniskach w Niemczech, ale my jak na razie przesiadaliśmy się w Monachium, Dusserdolf i najczęściej we Frankfurcie, gdzie olbrzymie lotnisko już nie robi na nas wrażenia. Podczas pewnego lotu mojej żony z Madrytu do Katowic samolot miał godzinne opóźnienie z Madrytu do Frankfurtu i odleciał jej kolejny samolot z Frankfurtu do Katowic. Na szczęście moja żona została dokładnie poinformowana i ze względu na późną porę, bo to było po północy musiała poczekać na następny lot. Od razu dowiedziała się, że przenocuje w hotelu, który mieści się na lotnisku. Była cały czas spokojna, nie pozwolili, żeby odczuła strachu przed dalszym działaniem w takiej sytuacji. Przekazali jej, że pierwszy lot jest o godzinie 6:15, ale biorąc pod uwagę wczesną porę od razu zaproponowali jej, żeby leciała kolejnym po godzinie 8:00, bo będzie miała czas dużej sobie pospać. Zapytali czy potrzebuje bagaż, a jeżeli nie to przechowają go do chwili lotu. To jest bardzo dobry przykład tego, że Lufthansa stosuje w praktyce powiedzenie "klient nasz Pan" - żona odczuła to na własnej skórze.