Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Subway
Treść opinii: Ze względu na ostatnie dni, które swoją temperaturą zachęcają do wieczornych spacerów postanowiliśmy z dziewczyną wybrać się na miasto. Przechadzając się Krakowskim Przedmieściem, doszliśmy do starego miasta. W końcu stwierdziliśmy, że czas wracać, jednak poczułem wyraźne burczenie w brzuchu, oznaczające głód. Zacząłem rozglądać się, więc za miejscem, gdzie mógłbym coś przekąsić, jednak chciałem, żeby obsługa nie trwała zbyt długo, aby nie narazić się na niezadowolenie partnerki. Mimo ogromnej ilości restauracji, nie ujrzałem żadnego fast foodu, który zachęciłby mnie do wejścia. Aż w końcu trafiłem do Subwaya. Zadowolony przywitałem się głośnym "dzień dobry" , jednak nikt mi nie odpowiedział. Co więcej, nie widziałem nikogo, kto mógłby mnie obsłużyć. Miałem więc dużo czasu, żeby zastanowić się na co mam ochotę, wybrałem jednak swoją ulubioną pozycję, tj. kurczaka teriyaki. Miejsce wyglądało schludnie a zgodnie ze standardami obsługi, sprzedawca pytał z czym dokładnie ma być kanapka, w tym momencie wyraźnie powiedziałem, że nie życzę sobie oliwek. W międzyczasie do sklepu weszło dwóch natrętów, którzy zaczęli zaczepiać sprzedawcę, ten jednak ze stoickim spokojem odpowiadał na wszystkie bezsensowne pytania. Byłem pod wrażeniem, że nie dał się wyprowadzić z równowagi i spokojnie czekałem na odbiór kanapki. Zadowolony wyszedłem ze sklepu, niestety po kilku kęsach ogarnęło mnie zdenerwowanie, ponieważ zorientowałem się, że w mojej kanapce znajdują się OLIWKI, których tak bardzo nie chciałem. Uważam, że to żałosne aby płacąc tyle, za zwykłą kanapkę nie zostać odpowiednia obsłużonym. Mam nadzieję, że to tylko jednorazowy incydent.