Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Carrefour
Treść opinii: Otwarcie nowego centrum handlowego przy ul. Mieszka I ma nastąpić niebawem. Rzeczywiście remont zbliża się ku końcowi. Jednak nadal w sklepie jest mnóstwo kurzu. Towar na półkach w Carrefourze nadal pokrywa się pyłem. Mimo to zdecydowałam się zrobić małe zakupy. Hala sprzedaży również została już bardziej dostosowana do nowych warunków, coraz więcej towaru, nastąpiły też zmiany w rozlokowaniu alejek. Sklep staje się coraz sympatyczniejszy i dostosowany do zakupów. Zauważyli to również inni klienci, którzy na nowo już częściej odwiedzają Carrefoura. Niestety chyba nie dostrzegły tego osoby zarządzające, ponieważ wciąż czynne są tylko dwie kasy, a kolejki ustawiają się już coraz dłuższe. Panie przy kasach widać wciąż te same i chyba są już zmęczone tym remontem. Kasjerka mnie nie przywitała, od razu zaczęła kasować moje produkty. Gdy usłyszałam kwotę do zapłaty trochę się zdziwiłam, bo zdała mi się wysoka, jednak podałam kartę w celu zapłaty. Wbiłam PIN. Pinpad jednak nie zareagował. Kasjerka po pewnym czasie gdy zauważyła, że nic się nie dzieje, ponowiła transakcję i powiedziała, abym raz jeszcze wprowadziła PIN. Kolejna próba również nie odniosła skutku. Kolejne słowa, jakie usłyszałam od kasjerki brzmiały ostro: "Niech Pani tak szybko nie wbija PIN-u!". Przestraszyłam, się nie na żarty, więc powoli wprowadziłam ten PIN i spytałam się, czy teraz dobrze to zrobiłam. Może i zabrzmiało to trochę ironicznie, ale cała ta sytuacja mnie do tego zmusiła. Na szczęście tym razem wszystko przebiegło pomyślnie, otrzymałam więc paragon i wydruki z przeprowadzonej transakcji. Odchodząc od kasy zauważyłam, że rzeczywiście jeden z produktów miał zupełnie inną, wyższą cenę niż jaka znajdowała się na półce. Nie chciało mi się jednak podchodzić do punktu informacji, bo nawet nie wiedziałam, gdzie on teraz się znajduje więc ze skrzywioną miną wyszłam ze sklepu.