Opinia użytkownika: Astrum
Dotycząca firmy: Kaufland
Treść opinii: Wracałam do domu i chciałam kupić coś, co mogłabym szybko przygotować do jedzenia. Wybór padł na smażoną rybkę więc postanowiłam kupić filety. W sklepie było sporo osób. Nie zauważyłam jakiś brudnych miejsc, ani palet zagradzających przejście, sklep ogólnie był uporządkowany. Zajrzałam na stoisko z towarami na wagę i obejrzałam, jakie mrożone ryby tam sprzedają. Ponieważ nie zauważyłam niczego ciekawego, a pracownica stoiska była zajęta obsługą klienta poszłam w stronę lodówek z mrożonymi potrawami. Znalazłam bonetę z mrożonymi rybami zaczęłam je oglądać. Wybór był nie najgorszy, było dostępnych kilkanaście różnych ryb, plus dodatkowo rybki już panierowane. Pracownicy sklepu mają bardzo duże problemy z oznaczeniem cen produktów i bardzo ciężko jest się doczytać ile która paczka ryb kosztuje. Kupiłam kawałki łososia i kawałki dorsza (dwie paczki). Według cen, które znalazłam nad bonetą łosoś miał kosztować 17,99 a dorsz 18,99. Zabrałam je ze sobą, kupiłam jeszcze trochę wędliny. Do wędlin była mała kolejka, dwie osoby. Zauważyłam, że w chwili, gdy klientka przede mną kupowała kurczaka sprzedawczyni wzięła go przez worek i ważyła na innej wadze niż wędliny. Kupiłam trochę wędliny i udałam się do kasy. Otwarto około połowy dostępnych kas. Do kas na środku były kolejki, ale kasy skrajne były mniej obłożone. Stanęłam do jednej ze skrajnych kas jako osoba druga w kolejce. Kasjerka skasowała zakupy, zapłaciłam i wyszłam. W drodze do domu obejrzałam paragon i zauważyłam, że dorsz kosztował 24,99, zamiast 18,99. Jestem prawie zupełnie pewna, że takiej ceny za dorsza nigdzie nie było umieszczonej. Spieszyłam się i nie chciałam już wracać do sklepu wyjaśniać sytuacji, ale uważam, że coś takiego nie powinno mieć miejsca.