Opinia użytkownika: Szakal
Dotycząca firmy: Willa Kosówka
Treść opinii: Wybraliśmy się wraz z żoną do Zakopanego na tydzień. Chcieliśmy zwiedzić Zakopane, ponieważ nigdy wcześniej tam nie byliśmy. Nie znaliśmy tego miejsca, ale już na samym początku spodziewaliśmy się wysokich cen hoteli, pensjonatów, więc postanowiliśmy od razu szukać czegoś bardziej na uboczu, żeby było tańsze. Niestety nawet w najdalszym miejscu, gdzie do Krupówek było kilkanaście kilometrów, to ceny były nadal wysokie. Ale się nie poddaliśmy i nagle wyskoczyła oferta Willi Kosówki, która się znajduje w kierunku Morskiego Oka. Co prawda ceny nie były takie, jakie oczekiwaliśmy, ale Willa i okolice nas zauroczyły. Kiedy zajechaliśmy na miejsce od razu przywitała nas miła Pani, która wszystko nam wytłumaczyła po kolei. Zajechaliśmy tam samochodem, więc dla nas było wielkim plusem, że Willa posiadała obok duży parking, który ku naszym zdziwieniu był pusty! Ogólnie przez cały nasz 7 - dniowy pobyt tam, nikogo nie było! Dla nas to nie był żaden minus, bo mogliśmy korzystać z instalacji na obiekcie swobodnie, np. z kominka, który był jedynie dla nas. Poczuliśmy się jak w wymarzonym własnym domku! Obok Willi był las, ale niestety nie mieliśmy okazji nawet się przejść. No cóż, myślę, że to dlatego, że był wrzesień i było już zimno. Przez okres letni na pewno byłaby to dodatkowa atrakcja na romantyczny wieczorny spacer. Każdy apartament znajdujący się w Willi był nazwany, np. my mieszkaliśmy w apartamencie "Rysy". Było to ciekawe, że można było mieszkać w apartamencie pod nazwą tatrzańskich gór. Apartament posiadał sypialnie, pokój złączony wraz z kuchnią, łazienkę z prysznicem oraz przedpokój, w którym stała szafa - to jest plus na okres jesienno - zimowy, bo wtedy przeważnie goście posiadają ze sobą grubsze bluzy, kurtki, więc jest to bardzo wygodne. W sypialni znajdowały się duże, wygodne łóżka, na których można było spokojnie i wygodnie odpocząć po całym dniu zwiedzania tak pięknego miejsca, którym jest Zakopane.