Opinia użytkownika: Astrum
Dotycząca firmy: ORLEN
Treść opinii: Zatrzymaliśmy się z mężem przy stacji Orlen aby zatankować LPG. Wjazd na stację był bardzo dobrze oznaczony, wyraźnie też był oznaczony dystrybutor z gazem. Mąż podjechał do niego. Wysiadłam i zaczęłam szukać przycisku przywołującego obsługę. Obeszłam dystrybutor w koło i nie znalazłam go nigdzie. Właśnie pomyślałam, że muszę iść do środka prosić o pomoc, gdy zauważyłam, że biegnie w moją stronę młody chłopak. Przywitał się, przeprosił że musiałam czekać (czekałam może dwie minuty) i zapytał ile zatankować. Powiedziałam, że proszę do pełna. Udałam się do środka, do toalety. W budynku znajdowała się część restauracyjna (aktualnie nieczynna) i stacja paliw. Ponieważ drzwi do jednej i drugiej znajdowały się koło siebie przez sekundę zastanawiałam się, które prowadzą do toalety. Na szczęście na drzwiach były nalepione odpowiednie symbole. W toalecie było czysto, był dostępny papier i uchwyt do powieszenia płaszcza. W kranie była ciepła woda. Kiedy wyszłam zauważyłam, że mój mąż już jest przy kasie. Ponieważ chciałam się napić Pepsi podeszłam do chłodni i wyjęłam półlitrową butelkę, którą podałam mężowi. Okazał się, że za paliwo już zapłacił, więc trzeba płacić drugi raz. Mąż zapytał, czy za to można zapłacić kartą. Kasjerka powiedziała, że oczywiście. Wzięła Pepsi do skasowania i zaproponowała nam zamiast tego Coca-Colę litrową, która obecnie jest w promocji i za dwa razy większe opakowanie zapłacimy o kilkadziesiąt groszy mniej (podała dokładną kwotę, ale jej nie pamiętam). Zgodziłam się na Coca-Colę i sięgnęłam do chłodni po nową butelkę. Pracownica skasowała ją, sama zajęła się odłożeniem produktu z którego zrezygnowaliśmy. Wyjazd ze stacji był bardzo dobrze oznaczony. Na terenie stacji było czysto, wszystko dobrze oznaczone. Paliwo trochę tańsze niż na stacji BP, którą mijałam wcześniej na trasie. Polecam.