Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Allegro
Treść opinii: Na Allegro.pl zarejestrowana jestem od kilku lat. Jestem tam zarówno sprzedającym (przedmioty niepotrzebne, używane), jak i kupującym, mogę więc ocenić portal z obu perspektyw. Jeśli chodzi o wygodę kupującego, to wszystko zmienia się zdecydowanie na plus. Kiedyś bywało, że po kupieniu jakiegoś przedmiotu trzeba było pisać maila do osoby sprzedającej z prośbą o dane do wpłaty (jeśli osoba ta nie podała ich ani w opisie aukcji, ani na stronie o sobie, ani w wiadomości automatycznej dla osoby, która zakupiła przedmiot), często wydłużało to transakcję. Obecnie zapłacić można tradycyjnie (na poczcie, w banku), przelewem elektronicznym albo poprzez opcję płatności elektronicznej "Płacę z Allegro" (która jest teraz odgórnie narzucona we wszystkich aukcjach) - nawet jeśli sprzedający nie poda swojego numeru konta. Znacznie przyspiesza to realizację zamówienia. Większość sprzedawców (choć nie wszyscy) generalnie stara się nie zawyżać kosztów przesyłek w trosce o dobra opinię, zwłaszcza po wprowadzeniu 4 rodzajów ocen otrzymywanych od kupujących (zgodność przedmiotu z opisem, kontakt ze sprzedającym, czas realizacji zamówienia, koszty wysyłki), które motywują sprzedających do jeszcze większej dbałości o satysfakcję klienta. Kiedy dojdzie do jakiejś pomyłki albo uszkodzenia/wady wysłanego przedmiotu, sprzedawcy skorzy są do pozytywnego rozwiązania sprawy (np. przesłania tych samych nie-wadliwych rzeczy na swój koszt i pokrycia kosztów przesyłki wadliwych przedmiotów do nich z powrotem). Jeśli jako osoba kupująca nie płacimy na poczcie (skąd przelanie pieniędzy na konto sprzedającego może potrwać kilka dni), jest duże prawdopodobieństwo, że transakcje zawarte na Allegro zostaną szybko i pomyślnie sfinalizowane. Jeśli zaś jest się osobą, która chce coś sprzedać na Allegro, nie jest już tak kolorowo. Ja jako zaawansowany w wielu opcjach użytkownik nie zawsze wszystko od razu wiem, a co dopiero osoba początkująca... Allegro wciąż rozbudowuje panel użytkownika, a z każdą zmianą niestety jest coraz mniej przejrzyście - dawniej obsługa była bardziej intuicyjna. Na forum portalu Allegro po każdej prawie wprowadzonej zmianie widać wypowiedzi rzeszy protestujących (pojawiają się takie zarzuty jak: wprowadzanie zmian bez wcześniejszego uprzedzenia użytkowników albo ze zbyt krótkim wyprzedzeniem; konieczność ręcznego poprawiania wystawianych aukcji, co jest uciążliwe jeśli ma się tysiące produktów; "zmiany dla zmian", które wcale nie są potrzebne, tylko utrudniają korzystanie z portalu). Z większością tych zarzutów osobiście się zgadzam. Przeszkadza mi m.in. nieprzejrzysta widoczność liczby osób obserwujących moje aukcje albo konieczność potwierdzania usunięcia zakończonych/obserwowanych aukcji z listy, co zabiera dodatkowo czas. Samo ręczne wystawianie aukcji też może trwać dość długo, ale jestem już wprawiona, więc jakoś mi to idzie. Gorzej z osobą, która dopiero zaczyna... Może się "zaciąć" i nie wiedzieć, co dalej robić widząc "cenniki sprzedaży" czy próbując wypłacić sobie na konto pieniądze zapłacone przez kupujących poprzez opcję Płacę z Allegro - świadczyć może o tym to, że widziałam na różnych forach nie związanych z Allegro rozmowy użytkowników próbujących sprzedać używane przedmioty bądź własne rękodzieło i pytających się bardziej doświadczonych od siebie, jak się w tym wszystkim odnaleźć, jak wystawiać aukcje, jak odebrać swoje pieniądze ("bo ktoś zapłacił mi za kolczyki kilka zł, widać że pieniądze są, ale nie wiem czy mogę to jakoś odebrać czy trzeba czekać aż się uzbiera jakaś większa suma" itp.). Rosnące (z reguły) opłaty za wystawianie przedmiotów oraz prowizje również nie zachęcają do sprzedaży. Ogólnie wiele osób twierdzi, że portal jest bardziej przyjazny dla kupujących niż sprzedających i ja się z tym zgadzam. Jeśli zaś chodzi o kontakt z pracownikami Allegro to miałam kiedyś problem (jako kupujący) z oszustem, który nagminnie działał na portalu w ten sposób, że kupującym wysyłał część zamówionych kosmetyków, a ok. połowy zamówienia nie przysyłał, zachowując dla siebie pieniądze (oddawał tylko czasem tym, którzy postanowili to zgłosić na policję). Pisałam w tej sprawie do obsługi Allegro, korespondencja dość długo się ciągnęła... Czasem odpowiedzi dostawałam nadzwyczaj szybko (poniżej 12 godzin), a czasem czekałam na nie kilka dni. Wiadomości były miłe, nie odczułam jednak za bardzo, że mój problem traktowany jest indywidualnie. Cytowano mi m.in. różne wyciągi z regulaminu (które już wcześniej widziałam i co podkreślałam w moich mailach), które nijak się miały do zadawanych przeze mnie pytań. Informowano mnie, że powinnam nierzetelnemu sprzedawcy dać czas, zadzwonić do niego, napisać (choć podkreśliłam wyraźnie, że wszystkie te rzeczy zrobiłam i że sprzedawca nie odbierał telefonu i nie odpisywał na maile), w końcu poinformowano mnie że sprzedawca otrzymał ponaglenie (na które i tak nie zareagował). Sprawa zakończyła się pomyślnie, ale nie dzięki portalowi, tylko dzięki temu, że rzeczywiście poszłam z tym na policję i poinformowałam o tym sprzedawcę, który w końcu przelał mi należne pieniądze za połowę niezrealizowanego zamówienia. Dużo było na niego skarg, w efekcie zablokowano wszystkie jego konta (miał ich kilka lub kilkanaście), ale obecnie są one odblokowane, a owy sprzedawca działa na kilku innych kontach na Allegro (poznałam po jego stronie internetowej, którą podał). Nadal widać w jego komentarzach skargi klientów, ale już w znacznie mniejszej ilości, zapewne jest zbyt cennym "klientem" dla Allegro (tzn. dużo płaci, bo dużo aukcji wystawia), dlatego pracownikom portalu nie zależy szczególnie, żeby blokować jego działania z uwagi na "nielicznych" (ilu ich jest to w sumie nie wiadomo) źle potraktowanych klientów. Ja kupując kosmetyki na Allegro uważam, żeby się na tego sprzedawcę nie naciąć ponownie skoro obsługa portalu nie uchroni mnie przed takimi nierzetelnymi sprzedawcami, a jeśli takie oszustwo zdarzy mi się raz jeszcze z jakąś inną osobą sprzedającą, to nie będę już sobie zawracać głowy mailowaniem z pracownikami Allegro, tylko od razu zgłoszę sprawę na policję. Niemniej jednak zamierzam nadal z Allegro.pl korzystać jako kupujący (z uwagi na bogatą ofertę) oraz sprzedający (z uwagi na popularność portalu i wielu potencjalnych klientów).