Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: Katarzyna_447

Dotycząca firmy: Bank Millennium

Treść opinii: Przy okazji jakichś zakupów, udałam się do Banku Millenium w celu dowiedzenia się czy mam do wykorzystania limit w koncie oraz czy mogę wziąć ewentualną pożyczkę. Do banku udałam się w porze, kiedy ludzie są już po pracy, więc były dość duże kolejki. Chwilę postałam w kolejce do kasy, ale zobaczyłam, że jeden z doradców jest akurat wolny, więc podeszłam do niego. Młody pan zaprosił mnie bym usiadła. Zapytałam go czy mógłby sprawdzić, czy mam limit w koncie. Pan poprosił mnie o dowód. Zaczął sprawdzać w systemie. Zapytał mnie jaka kwota mnie interesuje. Odpowiedziałam mu. Zapytałam jakie jest oprocentowanie takiego limitu w koncie i na czym to polega. Pan skrupulatnie opowiedział mi o zasadach działania, poszukał w cenniku opłat jakie jest oprocentowanie. Spytałam wobec tego, jakie byłoby oprocentowanie kredytu konsumpcyjnego na 10 rat. Pan policzył i wyszło, że oprocentowanie jest trochę niższe w skali roku, niż przy limicie w koncie. Zaczęliśmy rozmawiać co się lepiej opłaca, kredyt czy limit. Pan zachęcał mnie do otwarcia limitu w koncie. Mówił o przewagach tego rozwiązania. Postanowiłam, że zgodzę się na limit. Pan zaczął sprawdzać moją osobę w BIK-u. Potem przyniósł dokumenty do podpisu. Powiedział, że limit zostanie w ciągu kilku dni włączony, ale jeśli chcę to pan do mnie osobiście zadzwoni, by mnie poinformować, że ta operacja jest już zakończona. Zgodziłam się na taki telefon. Zapytałam jeszcze co z ewentualnym kredytem. Pan znowu zaczął sprawdzać w systemie. Zapytał mnie o moje zarobki. Sprawdził w BIK-u ponownie. Wyszło mu, że od ręki kredytu na bardzo mała kwotę niestety nie dostanę. Musze przynieść od pracodawcy zaświadczenie, że pracuję. Poprosiłam, by pan wydrukował mi taki formularz. Pan w międzyczasie znowu przyniósł jakieś dokumenty do podpisu odnośnie jeszcze limitu w koncie. Strasznie dużo było tych formalności. W sumie siedziałam w banku około 40 minut. Obsługa bardzo miła. Pan zachęcał mnie bym do niego podeszła, jak się zdecyduje na ten kredyt i będę miała zaświadczenie od pracodawcy. Pan podał mi godziny, w jakich można go w baku zastać.