Opinia użytkownika: ulciia_
Dotycząca firmy: Lemir
Treść opinii: Będąc w Białystoku i wracając do domu wieczorem chciałam zajść do sklepu po coś na kolację. Po drodze miałam sklep o nazwie Lemir. Dość duży samoobsługowy sklep osiedlowy. Już po wejściu do środka sklep mi się nie spodobał. Przy drzwiach wejściowych stały nie pustawiane wózki, wokoło nich były rozwalone na ziemi ulotki, papierki itp. Także przy wejściu stało dwóch mężczyzn ewidentnie po spożyciu alkoholu którzy zachowywali się dość głośno. W sklepie równiez czułam niemiłe zapachy. Wzięłam koszyk i poszłam dalej. Towar wydawał się estetycznie poustawiany na połkach, ceny były widoczne i dość przystępne jak na osiedlowy sklep. Lecz zaskoczyło mnie stoisko z pieczywem. Pieczywo leżało w koszykach na wierzchu, niczym nie zakryte, było bardzo nieświeże, niektóre były połamne na pół, puste torebki na nich leżały. Z pieczywa nie było co wybierać ponieważ wszystko było nieświeże. Stoisko z owocami i warzywami tez nie zachwycało. Niektóre z nich były obite, brzydko wyglądały i latało nad nimi dużo owadów. Niewiele wybrałam i poszłam do kasy. Były otwarte dwie kasy, nie było żadnej kolejki. Podeszłam do pierwszej, pani kasjerka nie przywitała mnie tylko od razu szybko zaczęła skanować produkty. Podała kwotę, wzięła pieniądze, wydała reszte, wstała i odeszła od kasy. A ja jeszcze przy niej stałam. Wizyta w sklepie była moja pierwsząi ostatnia zdecydowanie!