Opinia użytkownika: Astrum
Dotycząca firmy: LOTOS
Treść opinii: Wracając do Krakowa musiałam zatankować gaz. Ponieważ nie znam miasta pilnie wypatrywałam stacji. Stacja Lotosu jest dobrze oznaczona, już 2,5 albo 3 km wcześniej były znaki oznaczające zbliżanie się do stacji. Sama stacja robi niezbyt przyjemne wrażenie. Budynki, dystrybutory były ciasno ustawione koło siebie i całość robiła wrażenie malutkiej przestrzeni na której ciężko się zmieścić i coś znaleźć. Koło stacji stała jeszcze myjnia, firmy związane z naprawą samochodów, należące do tej samej firmy co stacja paliw. Między sobą miały łączone promocje, w rodzaju - jakaś usługa przy samochodzie - kilka litrów paliwa na stacji gratis. Fragment jezdni na terenie stacji był w remoncie.Całość była czysta (nie było widocznych śmieci), ale utrzymana w kolorystyce szarej i robiła ponure wrażenie. Zaraz za wjazdem znajdował się dystrybutor LPG. Nie zdążyłam nawet zadzwonić po pracownika a już przyszła młoda dziewczyna. Przywitała się z uśmiechem, poczekała aż wygodnie ustawię samochód i zaczęła tankować. Oczywiście zapytała ile litrów ma nalać. Po zatankowaniu udałam się do budynku zapłacić. Wewnątrz były dwie kasy, z czego czynna była jedna. Wnętrze budynku było dość mroczne, powierzchnia sprzedażowa była niewielka. Na stacji można było kupić trochę produktów spożywczych, środków przeciwbólowych i całkiem sporo produktów związanych z samochodem (oleje, płyny), o wiele więcej niż na innych stacjach - porównuję głównie z BP, bo tam najczęściej tankuję. Kasjer obsługiwał bez pośpiechu. Przywitał mnie, zapytał czy życzę sobie fakturę czy paragon, zapytał czy mam kartę Navigator. Podałam mu kartę, skasował, zapłaciłam. Ze stacji miałam problem wyjechać, ponieważ częściowo drogi były w remoncie a częściowo drogi zastawiły dwa większe pojazdy (autobus i ciężarówka), które tankowały. Niestety nie było przewidzianego żadnego alternatywnego wyjazdu, co stwierdziłam po objechaniu budynków technicznych i musiałam poczekać jak ciężarówka opuści stację. Obsługa była bardzo uprzejma. Cena paliwa dość wysoka, wyższa nawet niż kupuję przeważnie na BP (które ma opinię drogiego).