Opinia użytkownika: teri
Dotycząca firmy: Grzesznicy
Treść opinii: W piątkowy wieczór wybrałam się ze znajomymi do Pubu "Grzesznicy" lub jak kto woli "Les Sinards". Wchodząc do pubu od razu widzi się wejście do toalety, co według mnie nie jest zbyt zachęcające. Po rozglądnięciu się w prawo i w lewo nie widać było wolnych miejsc, więc poszliśmy w głąb lokalu, gdzie ku naszej radości znaleźliśmy bar, a przy nim wolne miejsca. W lokalu można usiąść na kanapie, bądź na twardych krzesłach. Przed dotarciem do baru podeszła do nas kelnerka i sprawdziła nasze dowody osobiste, czy aby na pewno mamy po 21 lat lub powyżej. Po dopełnieniu tej formalności odeszła nie interesując się nami. Ogólnie była niezbyt miła i miała bardzo poważną minę, jakbyśmy byli intruzami w klubie, a nie mile widzianymi klientami. No, ale nie zrażając się postawą kelnerki, usiedliśmy przy barze. Barman zajęty był rozmową z kolegą, więc mieliśmy czas na przejrzenie menu co najmniej 5 razy, zanim zwrócił na nas uwagę. W menu była wzmianka, że jest jakaś karta z dostępnymi drinkami, jednak nie znaleźliśmy takiej, a kelnerki jakby zapadły się pod ziemię i nie można było spytać o to. W końcu zrezygnowani zwróciliśmy uwagę barmana i zamówiliśmy piwo. Barman, chyba nie był w nastroju, bo podał tylko kwotę do zapłaty i już nic więcej nie powiedział. W trakcie pobytu zauważyłam telewizor plazmowy, który był ustawiony na pokazy mody, a muzyka, którą było słychać w tle cicha i nijaka. Lokal ten nie jest raczej godny polecenia. Zdecydowanie lepsze wrażenie robi strona internetowa lokalu niż sam w rzeczywistości, nad czym bardzo ubolewałam będąc w środku. Na ścianie, prawie pod sufitem, jest umieszczone fioletowe podświetlenie, które niestety nie daje zbyt dobrych efektów wizualnych ze względu na zbyt mocne oświetlenie całego lokalu. Po dopiciu piwa nie pozostało nic innego jak tylko wyjść. Ogólnie lokal nie zrobił na mnie zbyt dużego wrażenia. Wystrój nijaki, ceny średnie, a obsługa niezbyt zainteresowana swoja pracą.