Opinia użytkownika: Wioletta_114
Dotycząca firmy: Beskid
Treść opinii: Czekałam na przystanku , jak zwykle 10 minut przed czasem, ponieważ nie wiadomo było czy autobus będzie szybciej czy też się spóźni. O 9:10 nadjechał wreszcie spóźniony. Kierowca spytał dokąd jadę powiedział kwotę i podał bilet biorąc równocześnie pieniądze na bilet. W autobusie było strasznie gorąco, człowiekowi od tego ciepła słabo się robiło. Autobus ogólnie czysty i sprawiał wrażenie sprawnego do momentu kolejnego zatrzymania i wysadzenia tylnymi drzwiami autobusu pasażerów. Zacięły się drzwi i kierowca zamiast od razu iść do nich to przez kila minut wciskał sobie przycisk otwierania/zamykania drzwi. po 5 minutach wstał i popchał drzwi - zamknęły się. Na dworze padał deszcz i nagle z dachu zaczęły spadać krople na pasażerów. na całe moje szczęście następny przystanek był mój i mogłam wreszcie wysiąść z tego autobusu.