Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Biedronka
Treść opinii: W dniu 03 września 2010 r. w godzinach przedpołudniowych udałem się do supermarketu "Biedronka". Otoczenie sklepu było czyste, jednak można było napotkać koneserów tanich trunków alkoholowych zbierających drobne pieniążki na wino. Grzecznie odmówiłem takiej formie dotacji i wszedłem do środka. Od razu zauważyłem spory ruch, co może tłumaczyć lekki nieporządek (puste kartony, poprzewracane produkty).Wybrałem interesujące mnie produkty, tj.soki owocowe, parówki, czekoladową kanapkę i udałem się w kierunku kasy. Otwarte były dwie, przy każdej około 6 oczekujących klientów. Jednak po chwili otworzono trzecią, do której pospiesznie się udałem. Przede mną były dwie osoby, czas oczekiwania wyniósł 3 minuty. Gdy nadeszła moja kolej Pan Rafał (z plakietką "uczę się") uprzejmie mnie przywitał i przystąpił do nabijania produktów. Niestety nienaganna kultura nie poszła w parze z wyglądem. Kasjer z kilkudniowym niezadbanym zarostem na twarzy oraz wystającym owłosieniem z szeroko rozpiętej koszulki nie wywarł na mnie pozytywnych wrażeń. Po zapłacie za wybrane produkty opuściłem sklep. Cała wizyta trwała 10 minut, z czego 4 min. przy kasie. Mając w obrębie miasta inne punkty "Biedronki" do wyboru - następnym razem udam się do innego, gdyż ten przy ul.Wolności 25a pozostawił na mnie mieszane uczucia.