Opinia użytkownika: Iskierka_1
Dotycząca firmy: Tesco
Treść opinii: Zaszłam wczoraj do sklepu Tesco kupić pampersy, które były w promocji. Od razu skierowałam swe kroki do regału z artykułami dla dzieci. Przy brzegu regału stała paleta a na niej poukładane kartony z pieluszkami. Na kartonach znalazłam rozmiar 3 i 5. Ponieważ kartony były przemieszane między sobą, zaczęłam je przekładać szukając rozmiaru 4. Niestety nie znalazłam. Postanowiłam poszukać pracownika sklepu i zapytać się go czy rozmiar 4 już się sprzedał czy może w ogóle nie było w dostawie. Chodziłam po sklepie dobre 5 minut szukając jakiegoś pracownika. Na sklepie nie było nikogo. Aż dziwne. Podeszłam do kas by choć kasjerki zapytać o pieluszki. Niestety przy kasach było sporo ludzi kupujących. Zrobiłam kolejną rundkę po sklepie i wróciłam ponownie do regału z pieluszkami. Zauważyłam, że kasjerki zmieniają się na kasie. Wykorzystałam sytuację i podeszłam zapytać o pieluszki. Pani spojrzała na mnie zdziwiona i przez chwilę stała jakby nie wiedziała o czym ja do niej mówię... Po chwili powiedziała: „ja nie wiem, chyba wszystkie są wystawione, chyba były, ale nie wiem”. Na pytanie czy będzie jeszcze dostawa pieluszek w promocji, nadal stała i patrzyła na mnie zdziwionym wzrokiem.... Przecież nie pytałam o nic dziwnego tylko o rzeczy, które mogą interesować kupującego. Po kolejnej odpowiedzi „nie wiem” zrezygnowałam z dalszego wypytywania. Nie pozostaje mi nic innego jak zaglądać codziennie do sklepu i sprawdzać, czy może dostarczono ponownie pieluszki w interesującym mnie rozmiarze.