Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: Astrum

Dotycząca firmy: Tania książka tania wysyłka

Treść opinii: Kupowałam książkę i gdybym miała kupować wysyłkowo, nie zdecydowałabym się na zakupy u tego sprzedawcy. Firma oczywiście jest firmą wysyłkową i sprzedaje przez Allegro. Dlaczego kupiłam? Bo była to jedyna księgarnia oferująca ten tytuł z odbiorem osobistym w Krakowie. Strona z aukcją była ładnie rozwiązana graficznie, chociaż niepotrzebnie na dole aukcji była wstawiona galeria z innymi książkami sprzedającego. Galeria ma na celu zwiększenie sprzedaży, ale ta była bardziej nie dopasowana stylem do strony, zdjęcia, które w niej się wyświetlały były kiepskiej jakości i sam pasek galerii był bardzo niepozorny i trudny do zauważenia. Cena za wysyłkę była skalkulowana na rozsądnym poziomie, 9 złotych niezależnie od ilości zamówionych towarów. Niestety firma nie wychodzi naprzeciw klientom i nie realizuje wysyłki za pobraniem, czym zresztą łamie polskie prawo, które nakazuje sprzedawcom wysyłanie klientom za pobraniem. Na stronie nie było też informacji gdzie można dokonać odbioru. To duży błąd ze strony firmy, bo klient lubi wiedzieć, czy po odbiór będzie się trzeba zgłaszać w pobliżu, czy na drugi koniec miasta. Niezbyt dobre wrażenie robiły też różnego rodzaju zastrzeżenia, w rodzaju zakaz (!) wpłaty na konto, jeżeli chce się odbierać osobiście, uwagi, czy uprzedzenie, że książki może nie być w dniu zalicytowania przed godziną 16:00. Logiczne, ale po co wstawiać trzy wykrzykniki !!! Karta komentarzy użytkownika nie wyglądała źle, ale widać było, że firma nie szanuje klientów i pozwala sobie na uwagi pod ich adresem „niech się Pani zastanowi nad sobą”, „powinni Pani zawiesić konto”. Książkę kupiłam, napisałam do firmy e-mail. W tym samym dniu dostałam wiadomość, że odbioru mogę dokonać na ulicy Kalwaryjskiej, w księgarni Czytanie. Dodatkowo dowiedziałam się z listu, że jeżeli nie odbiorę w ciągu 7 dni, to potem nie będzie już możliwości!!! oczywiście z wykrzyknikami. Nie lubię być tak dziecinnie straszona. Następnego dnia udałam się pod wskazany adres. Księgarnię znalazłam bez problemów. Wnętrze było przestronne, czyste, nie było czuć żadnych nieprzyjemnych zapachów. Było sporo książek, ładnie wyeksponowanych, podzielonych tematycznie. Pomieszczenie było oświetlone tylko światłem naturalnym i przy pochmurnej pogodzie było ciemno, zbyt ciemno, żeby wygodnie oglądać książki. Przy oknie znajdowała się kasa. Siedziała tam młoda dziewczyna zajęta czytaniem. Podeszłam i wyjaśniłam jej, w jakim celu przyszłam. Zapytała o login z Allegro, podała kwotę do zapłaty, książkę, resztę i paragon. Poza pytaniem o login i podaniem kwoty do zapłaty nie powiedziała do mnie nic więcej. Nie uśmiechała się, generalnie wyczuwałam w jej zachowaniu, że chce się jak najprędzej pozbyć kłopotu, czyli mnie. Usiadła i z powrotem wzięła coś do czytania. Podeszła do niej jakaś inna klientka z prośbą o pomoc w wyszukaniu czegoś. Opuściłam sklep. Wieczorem wystawiłam sprzedającemu pozytywny komentarz, następnego dnia dostałam zwrotny od firmy. Towar był zgodny z opisem.