Opinia użytkownika: Kamil_197
Dotycząca firmy: ORLEN
Treść opinii: Jeszcze nigdy nie tankowałem paliwa tak długo. Podjeżdżam na stacje, pierwszy dystrybutor - nieczynny, drugi - nieczynny (przebudowa), przedostatni - Pb98 ostatni ON ostatnie dwa w porządku, lecz przede mną inny samochód, czekam...5 min...10 min...wchodzę zapytać do lady co się stało. Okazało się że panie muszą najpierw skasować innego klienta...wracam do auta i czekam dalej. Po kolejnych 5 min przychodzi gość i odjeżdża..w międzyczasie jednak podjechał z prawej strony dystrybutora samochód który jak się okazało miął przede mną pierwszeństwo przy tankowaniu...kolejne 3 min lania...10 min kasowania... Na prawdę gdybym nie był zmuszony odjechałbym z tego miejsca...jednak mała ilość paliwa w baku i stojący już za mną samochód uniemożliwiał mi to..Wewnątrz sklepu 2 lub3 pracowniczki, jedna kasa, więc chcąc nie chcąc ktoś zostawał bez zajęcia...żadna jednak nie starała się jakoś posprzątać lokalu. Brudno, podłoga do mycia. Zresztą pan kręcący się na zewnątrz w uniformie Orlenu ok 35 lat, obcięty na łyso...też nie miał co ze sobą zrobić, interesowało go wszystko oprócz wykonywania swoich obowiązków (domyślam się że odpowiedzialny był za nalewanie paliwa, sprzedaż gazu itd.). Kręcił się w kółko, podchodził do półki z butlami gazowymi, cofał się, chodził sobie po parkingu, lecz do dystrybutora podszedł dopiero gdy pani tankująca po mnie (ja odjechałem na bok i czekałem jeszcze chwile za siostrą, która wróciła się po jakieś słodycze) dość wzburzona już, krzyknęła na niego. Ogólnie na stacji spędziłem około 20 min być może i więcej... tankowałem jeszcze 2 razy podczas pobytu w tamtych stronach ale tej konkretnej stacji unikałem jak ognia. Bez sensu mała stacja, w tym większość dystrybutorów nie działa a pracowników pełno...pracowników bez zajęcia,