Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: RTV EURO AGD
Treść opinii: W dniu dzisiejszym odwiedziłem sklep Euro celem nabycia drukarki. Wybór mizerny bo cztery sztuki "na krzyż", jednakże zaskoczony byłem b. mile bowiem typ i rodzaj sprzętu, którego szukałem był w sklepie pośród innych czterech sztuk na wystawie. Kiedy jednak zapytałem sprzedawcę o informacje nt. różnicy w sprzęcie w stosunku do innej tańszej drukarki, ten posłużył sie metkami cenowymi z ekspozycji i nic ponadto do powiedzenia nie miał. Gdyby sprzedawcy nie było w sklepie, sam dokonałbym "na chłopski" rozum oceny funkcjonowania sprzętu. Kiedy zapytałem o możliwość zakupu na kredyt zostałem potraktowany grzecznie i uprzejmie. Pracownik zaoferował mi nabycie zapasowego tuszu, ale nic z tego nie wyszło bowiem tuszu w sprzedaży nie było. Kiedy już finalizowałem umowę kupna, zapytałem pracownika sklepu, dlaczego kwota kredytu jest większa od zakładanej? Okazało się, że doliczono koszty ubezpieczenia kredytu o których wogóle nie było mowy. Pracownik postąpił niewłaściwie, bo kredyt to też pieniądz tyle, że wydany w późniejszym terminie, a naliczanie dodatkowych opłat bez zgody klienta jest zachowaniem niewłaściwym. Kiedy dotarłem już do domu, konfigurawałem sprzęt z komputerem, okazało się, że nie ma kabla USB w wyposażeniu.Co mi z tego wszystkiego kiedy nie ma najważniejszego? Chciałem zadzwonić do sklepu szukając gdzie się da numeru telefonu. Nic z tego nie wyszło bo do cokolwiek dotyczy Euro musisz człeku dzwonić przez Warszawę, ta, tak! Kiedy prosiłem tamże o kontakt ze wspomnianym sklepem dowiedziałem się, że nie ma takiej możliwości. Do sklepu muszę udać się ponownie osobiście. Wydaje misię to absurdem w czasie tak rozwiniętej komunikacji medialnej.AGD Euro jest tylko w Euro i nie masz prawa z nikim rozmawiać telefonicznie. Zadzwoniłem do serwisu technicznego Epsona, gdzie otrzymałem informację, że kabelek mogę kupić dosłownie za złotego w każdym sklepie. Udałem się po kabel i zapłaciłem nie 1 zł lecz 12. I takijest ten świat handlu nasycony niekompetencją i dezinformacją.