Opinia użytkownika: Astrum
Dotycząca firmy: Biedronka
Treść opinii: Wracając do domu wstąpiłam do Biedronki zrobić małe zakupy. Sklep mieści się w małym, wolno-stojącym pawilonie. Jest wyjątkowo mały jak na Biedronkę. Naturalne światło doprowadzane jest tylko przez (dwa lub trzy) malutkie okienka, a sztuczne światło jest bardzo słabe. Sklep robi ponure i nieprzyjemne wrażenie. W pierwszej alei podłoga była bardzo brudna, można się było dosłownie przylepić do niej. W następnej alei dwie panie ustawiały paletę z towarem. Jedna udawała, że myje podłogę. Napisałam, że udawała, bo myła mocząc mopa w bardzo brudnej wodzie i podłoga po jej myciu nie wyglądała dużo lepiej niż przed, w dodatku pokrywała się rozmazanymi, mokrymi brudnymi plamami. Panie jakość ustawiły paletę, tak że całkiem sporo wystawała na aleję. Podeszłam do stoiska z warzywami. Zawsze w tym sklepie trzeba było ważyć towary na stoisku a nie przy kasie. Tym razem zauważyłam, że na wadze powieszono kartkę, że towary należy ważyć na kasie, gdyż waga jest zepsuta.Ogólnie stoisko było nie najgorzej zaopatrzone, towary ładnie poukładane, czyste, nie zgniłe. Kupowałam też kawałki kurczaka. W chłodni leżały kawałki kurczaka, udka, piersi, popakowane na tackach, z cenami za kilogram i za ten kawałek. Bardzo dobrze pomyślane, od razu wiadomo ile trzeba będzie zapłacić. Kasy były czynne dwie, do każdej była kolejka po około 3 - 4 osoby. Kasjerka dość namolnie usiłowała mi sprzedać reklamówkę, proponowała mi ją trzykrotnie. Zaproponowała mi również magazyn telewizyjny. Ogólnie nie mam zastrzeżeń co do obsługi, natomiast bardzo przeszkadza mi słabe oświetlenie i ciasnota. Do tego sklepu zaglądam naprawdę bardzo rzadko.