Opinia użytkownika: Astrum
Dotycząca firmy: Carrefour
Treść opinii: Udałam się do sklepu zrobić podstawowe zakupy, sklep wybrałam skuszona reklamą bardzo taniego mięsa wieprzowego. Zaraz po wejściu na salę sprzedaży, dosłownie tuż przy bramkach, natknęłam się na chłodnie z reklamowanym mięsem. Ucieszyłam się, bo bałam się, że towaru może nie być w ogóle, ale niestety były same ogromne paczki. Wybrałam najmniejszą, ważącą prawie 5 kg. Sama chłodnia nie budziła zastrzeżeń, czysta, zawierająca kilka różnych promocyjnych produktów, z zamieszczonymi ich cenami. Przejście przez sklep było bardzo niewygodne. Aleja zaraz na przeciwko bramek była zastawiona towarem w promocji. W sklepie było sporo klientów i naprawdę ciężko było przejechać z metalowym koszykiem. W promocji były głównie artykuły związane ze szkołą. Chciałam kupić naczynie żaroodporne. Znalazłam odpowiedni dział i półkę. Na dziale stały porozstawiane pudła, paleciaki i kosze na śmieci. Ciężko było się między tym poruszać. Ponieważ chcieliśmy też kupić akcesoria do łazienki mąż udał się na inny dział a ja zostałam przy naczyniach. Był nawet całkiem spory wybór produktów. Niestety na półkach nie znalazłam cen wszystkich interesujących mnie naczyń i musiałam chodzić z nimi do czytnika cen. Koło półki chodził młody chłopak, zajęty dokładaniem towaru. Przychodził, przyciągał palety, pudła, zostawiał w alejce i szedł dalej. W końcu poszłam poszukać męża. Zauważyłam, że w innej części sklepu ten sam młody chłopak zajmuje się towarem. Tutaj również aleje były zastawione. Udaliśmy się na dalsze zakupy. Na dziale mięsnym okazało się, że promocyjne mięso jest również w mniejszych opakowaniach, po około kilogram. Udaliśmy się też na warzywa i owoce. Kupowałam pomidory. Zauważyłam, że w kartonach z pomidorami znajdują Do stoisk z wędlinami i serem stały długie kolejki. W głównej alei, równoległej do kas, stały znowu wyspy z promocjami. Oczywiście maksymalnie utrudniające poruszanie się. Rozumiem, że duża ilość promocji jest dla sklepu ważna, ale Carrefour chyba przesadził i po prostu uniemożliwia klientom poruszanie się po sklepie. Na sklepie było czysto. Dużo było palet z dokładanym towarem. Przy kasach kolejki. Czynna mniej więcej co piąta kasa. Kiedy stałam w kolejce zauważyłam, że na taśmę sąsiedniej, nieczynnej kasy zostały odłożone towary, z których zrezygnowali klienci. Między innymi leżała tam paczka głęboko zamrożonych pierogów, niestety w tym momencie już częściowo rozmrożonych. Ponieważ obawiam się, że te pierogi za jakiś czas wrócą do lodówki (trafiałam już na pierogi czy lody których wygląd świadczył o tym, że rozmroziły się i zostały ponownie zamrożone, teraz już wiem skąd mogło to się brać), głęboko się zastanowię, zanim kupię tego rodzaju towar w Carrefourze. Kasjerka uprzejma, podczas kasowania towaru stosowała zwroty grzecznościowe.