Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Toalety publiczne Hel
Treść opinii: Siła wyższa spowodowała że musiałem skorzystać z publicznej toalety przed czym zazwyczaj się wybraniam. Przy porcie znajduje się właśnie taka toaleta. Cena 2 zł, poprosiłem o paragon. Pracownica paląca papierosa odpowiedziała "chyba pan żartuje, to jest kibel a nie restauracja tu się nie wydaje paragonów". Może i ma rację ale powiedziała to takim tonem że o mały włos a nie musiałbym korzystać z wc. Płacę i wymagam a tymczasem w toalecie nie było ciepłej wody ani się w co wytrzeć, za co więc płace 2 zł? Byłem również świadkiem ciekawej sceny, otóż do pani obsługującej toaletę podszedł mężczyzna mówiąc że ma tylko 1.7zł a chce się tylko "wysikać" czy go wpuści. Pracownica zmierzyła go wyrokiem mówiąc że nie, opłata jest stała niezależnie od tego co się robi w toalecie. Mężczyzna powiedział "ale ja muszę niechże pani będzie człowiekiem". Pracownica wskazując na kamerę monitoringu miejskiego odparła "panie nie mogę ja tu mam kamerę, obserwują mnie". Mężczyzna zapytał "to co ja mam robić" usłyszał "pożycz se pan od kogoś". Ech są na tym świecie dobrzy ludzie i pożyczyli a raczej dali gościowi pieniądze. Mam nadzieję że pracownica kierowała się dobrem "firmy" a nie po prostu była bezczelna.