Opinia użytkownika: Emila_1
Dotycząca firmy: U Babci Maliny
Treść opinii: Będąc na urlopie, zauważyłam miłą knajpkę, w której było dużo ludzi, grała muzyka przy której goście się bawili, więc postanowiłam udać się tam z moimi przyjaciółmi na obiad dnia następnego. Wchodząc do Babci Maliny byliśmy mile zaskoczeni wystrojem. Spodobało nam się tam bardzo, stoliki zrobione na kształt łódek, na ścianach liście palmowe, pod sufitem siatka morska, prawdziwy klimat nadmorskiej knajpki. I oprócz tego kącik dla dzieci z klockami i jakimiś jeszcze zabawkami. Ale czar prysł, gdy postanowiliśmy zamówić obiad. Na początek w barze była niesympatyczna barmanka, klientów obsługiwała z niezadowoleniem, jakby była obrażona, że ktoś w ogóle przyszedł. Po założeniu zamówienia usiedliśmy do stolika, który był brudny, więc nie czekając na nikogo wytarliśmy go sami. W oczekiwaniu na nasze zamówienie, spróbowaliśmy kompot, który wzięliśmy do obiadu. Okazało się, że był niedobry - sfermentowany. Oddaliśmy go do baru i w zamian dostaliśmy już świeży. w oczekiwaniu na zamówienie, zauważyłam, że obok nas siedzi rodzina, która również dostała zepsuty kompot. Oprócz tego w tym samym czasie opuścili oni już stolik, a brudnymi naczyniami nikt się nie zainteresował. Stały tak długo jak my siedzieliśmy i pewnie jeszcze trochę postały, ale tego już nie wiem, bo opuściliśmy już lokal. Wracając do naszego wyczekiwanego obiadu, spotkało nas kolejne rozczarowanie. Nie było dużo ludzi w lokalu, a na obiad czekaliśmy około 30-40 minut. Głodni bardziej od samego czekania musieliśmy obejść się smakiem, gdyż dwa z trzech obiadów były przesolone. Nasza cierpliwość się skończyła i nie chcąc wiedzieć, co nas jeszcze może spotkać wyszliśmy czym prędzej od Babci Maliny.