Opinia użytkownika: zalogowany_użytkownik
Dotycząca firmy: Tesco
Treść opinii: Za całym koszykiem zakupów kieruję się do kasy. Widzę, że przy jednej nie ma klientów więc tak się właśnie kieruję. Kasjerka wygląda na zmęczoną. Powoli przesuwa artykuły do skanera a końcu pyta jak się nazywa ta nadgryziona bułka. Nie mam pojęcia. Więc pyta z uśmiechem na twarzy - a kto jadł tą bułkę? Tu nastąpił problem bo bułkę jadło dwu letnie dziecko i nie umie dziecko określić smaku. Podobało mi się jednak takie żartobliwe podejście do tematu, mimo zmęczenia można pożartować. To było miłe.