Opinia użytkownika: ko5tka
Dotycząca firmy: Orange
Treść opinii: Odbieram telefon - Obsługa Klienta... Na wstępie pragnę zaznaczyć, że nie przepadam za tego typu telefonami i najczęściej udaje mi się skutecznie spławić dzwoniącego. Zdarza się, że trafię na kogoś wyszkolonego - czy też dobrze obeznanego w temacie , kto spławić tak łatwo się nie da i potrafi utrzymać mnie na linii nie tylko czyniąc zainteresowaną, ale też np. rozbawioną. Nie jest to jednak w moim przypadku takie łatwe i takie okazało się dla Pani z Biura Obsługi Klienta Orange :-) Telefon odebrałam w całkiem niedługi czas po wstaniu - jeżeli chodzi o mnie to duży błąd dzwoniącego :-) - akurat zeszłej nocy pracowałam do późnej godziny i istniała duża szansa, że rozmowy nawet nie będę pamiętać :-). Można zatem dobierać lepiej pory wykonywania telefonów, a ponieważ trudno dogodzić wszystkim najlepiej moim zdaniem zapytać, czy pora jest odpowiednia dla Klienta na rozmowę - jeśli tak, to super, ale jeśli nie, to wystarczy dopytać o porę odpowiedniejszą - nie tylko pozostaje wrażenie, że Obsługa Klienta faktycznie jest na niego uwrażliwiona, ale też daje szansę przedstawienia oferty: Klient wie, że o danej godzinie otrzyma kolejny telefon i jest bardziej skupiony i nastawiony, ale to tylko moja skromna opinia.... Rozmowa trwała bardzo krótko :-) Dodam jeszcze, że posiadam telefon na kartę dlatego telefon takowy mnie zaskoczył - najczęściej dzwonią do tych z abonamentem, a tu proszę... Dość miła Pani, której nazwiska nie miałam przyjemności poznać (nie przedstawiła się) poinformowała mnie, że na moim koncie znalazły się nowe, bardzo korzystne oferty, które chciała mi przedstawić i poprosiła o podanie orientacyjnej wysokości doładowań mojego konta. Odpowiedziałam, że chętnie, ale najpierw chciałam poznać te oferty, które, jak to pani sama określiła, już się na moim koncie znalazły. Pani odrzekła, że właśnie do określenia tego potrzebna jest informacja o doładowaniach (nawiasem mówiąc to skoro oferty ZNALAZŁY się na moim koncie, to co tu jeszcze określać, ale pewnie się czepiam). Odpowiedziałam, że nie ma sprawy - podam, ale najpierw :-) niech mi Pani powie czy te oferty w ogóle mi się opłacają, ponieważ za dwa miesiące zamierzam zmienić sieć (!)... I tu Pani odpowiedziała, że skoro zamierzam opuści te sieć, to bardzo jej przykro i... DO WIDZENIA :-) Czyli nie tylko nie sprzedała nowej super oferty, ale dodatkowo nie zrobiła nic, żeby swojego Klienta, czyli mnie powstrzymać przed odejściem z sieci. Powiem więcej - ta Pani przekonała mnie, że oferta z którą dzwoniła nie była wcale atrakcyjna - gdyby była to rozmowa toczyłaby się nadal, bo skoro ja chcę zmienić sieć, to muszą istnieć tego jakieś powody, a Pani ze swa nową super ofertą może mnie odwieść od tej decyzji i przekonać mnie o jej irracjonalności... Nie padło pytanie "dlaczego chce pani opuścić sieć" - odpowiedziałabym, że ze względu na ceny połączeń i smsów, a wtedy Pani mogłaby mnie zasypać możliwościami jakie daje Orange w zakresie tanich usług. Mogłabym odpowiedzieć cokolwiek, a Pracownik Obsługi Klienta (dobrze przygotowany do rozmowy) powinien moim zdaniem wręcz zarzucić mnie ofertami i nie pozwolić mi odejść z sieci. PODSUMOWUJĄC: Pracownicy Biura Obsługi Klienta Sieci Orange nie są moim zdaniem dostatecznie przygotowani do rozmów z Klientem. Wnioskuję to po krótkiej rozmowie telefonicznej, która odbyła się o godzinie mnie nie odpowiadającej, Pani nie zrobiła tak naprawdę nic, żeby mnie przekonać do nowych ofert, a poinformowana o moim zamiarze odejścia z sieci skapitulowała zupełnie. Była bardzo miła i zachowywała się kulturalnie, ale pozostawiła wrażenie, że sieć Orange nie dba o Klientów, którzy nie są zadowoleni z jej usług i nie posiada oferty, dla której warto byłoby rozmawiać za jej pośrednictwem. Cóż... Bye bye Orange...