Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: Clever

Dotycząca firmy: T-Mobile

Treść opinii: Przed salonem pojawiłam się około 18:40 okazało się, że jest 20 min do jego zamknięcia ( na szybie była przyklejona kartka z wydrukowaną informacją, że godziny pracy salonu zostały skrócone ) pomimo że Galeria jest czynna w dni robocze do 21:00. W wejściu spotkałam się z osobą obsługującą, która właśnie wychodziła z osobami towarzyszącymi ( podejrzewałam, miałam przeczucie, że jest to jej rodzina) gdy mnie zobaczyła zapytała "Czy Pani do mnie?" Odpowiedziałam twierdząco i w odpowiedzi usłyszałam, że musi wyjść na chwilę i wróci za 5 min, po czym spuściła roletę zostawiając mnie przed salonem. 5 minut to niezbyt długo ale mnie się dłużyło, byłam zmęczona słońcem, nie czułam się najlepiej tego dnia, nie miałam gdzie usiąść... pomimo tego poczekałam. Po około pięciu minutach wróciła a ja przeszłam szybko do pytań i kwesti mnie interesujących, byłam już przygotowana na podpisanie umowy bo wcześniej odwiedzałam różne salony telefoniczne. Okazało się, że do wybranego telefonu musiałam dopłacić 49 złotych gotówką a miałam tylko kartę, po uzgodnieniu zostało ustalone, że ja pobiegne do bankomatu a w międzyczasie będzie puszczona do systemu weryfikacja klienta. Tak też się stało. Tymczasem minęła 19:00.. ale nie czułam się niepożądanym klientem. Tylko jedno mnie zastanowiło: odpowiadała na wszystkie moje pytania, tylko czasem zbyt szybko.. Wyobraziłam sobie na moim miejscu osobę w wieku moich rodziców, takie szybkie odpowiedzi wymagają szybkiego zapamiętywania (co jak uruchomić, jak anulować , jak sprawdzić itp. nie dla wszystkich może to być takie łatwe). Zapłaciłam kwotę za telefon i wałaściwie to miał być już koniec i tak już wydłużony :) ale zapytałam czy nie dostanę paragonu /faktury (jestem wyczulona na odbieranie dowodu jakiegokolwiek zakupu), usłyszałam, że mam go przypiętego do umowy, a że była spakowana w tekturową teczkę a dodatkowo w firmową reklamówkę i było już grubo po 19 - nie sprawdziłam na miejscu. Paragonu nie było, nie było również znamion przypięcia przez zszywacz - szukałam go w reklamówce do której Pani spakowała mi telefon teczkę z umową i parasolkę w gratisie:) bo pomyślałam, że może niefortunnie się odczepił, niestety.. Będę miała nauczkę, żeby łatwowiernie nie wierzyć tylko sprawdzać i jeszcze raz sprawdzać! Zgłosiłam to zdarzenie na ich stronie internetowej zobaczymy jak się do tego problemu ustosunkują.