Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Pekao SA
Treść opinii: Sprawdzając jakość obsługi banków oraz starając się o kredyt gotówkowy odwiedziłem stronę internetową banku PKO SA (łatwa w obsłudze, przyjemny użytkownikowi interfejs, wszystko umieszczone z rozmysłem i wszystko można łatwo znaleźć). Złożyłem aplikację około godziny 23.00 poprzedniego dnia. Odezwę miałem już dnia następnego o godzinie 8.50! :) Telefon, szybka i sensowna rozmowa i załatwione spotkanie punktualnie na godzinę 13.00 (na tą o której mi pasowało). Rozmowa wyglądała następująco: Pani się przedstawiła, powiedziała w jakiej sprawie dzwoni, potwierdziłem chęć wzięcia kredytu gotówkowego, umówiła się ze mną o określonej porze (dostosowanej do mnie - duży plus ;), wytłumaczyła dokładnie jak dojść do banku, po czym jak dokładnie dojść do miejsca w którym zostanę obsłużony, oraz z kim mam się spotkać aby przyjęto mnie "od ręki". Trafiłem bez problemu po uprzednich instrukcjach, a przyznam szczerze, że bez nich mógłbym mieć spory problem, ponieważ oddział jest 3 piętrowy i naprawdę ogromny. Usiadłem wygodnie w poczekalni, której wystrój był naprawdę ciekawy. Sporo zieleni (drzewka i inne roślinki, aż przyjemnie się siedziało), styl bardzo nowoczesny (wszystko zrobione z marmuru, szkła oraz metalu; dominują kolory: ciemny zielony, czerń, złoto, biel), siedzenia wygodne, co kilka siedzeń znajdował się stolik. Piętra zbudowane w formie ogromnych prostokątów, z kwadratową dziurą po środku, winda dla gości aby nie przemęczać się wchodzeniem na wyższe kondygnacje. Bardzo dobrze rozmieszczone informacje gdzie iść i jak się tam dostać. Wszędzie strzałki i tablice informujące którędy podążać. Dobrze oznaczone stanowiska, widoczne z daleka :) Jednak wracając do obsługi. Przyszedłem 30 min przed wyznaczonym terminem, usiadłem na krzesełku naprzeciw stanowiska do którego zostałem skierowany przez panią z którą rozmawiałem przez telefon. Zmartwiłem się, ponieważ nikogo nie było przy stoisku, a reszta pań była zajęta swoimi klientami. Postanowiłem poczekać, ponieważ to przecież ja za wcześnie przyszedłem. Ku mojemu zdziwieniu, po 2-3 minutach usłyszałem jak jedna pani, która właśnie wyłoniła się zza ściany, zapytała mnie czy to aby nie ze mną się umówiła w sprawie kredytu. Przedstawiając się ponownie i podając mi rękę poprosiła żebym spoczął i natychmiast zaczęła ze mną rozmowę. Na początku zapytała mnie ile posiadam wolnego czasu, co było bardzo miłym zaskoczeniem, ponieważ dzięki temu mogła ona zorganizować dokładnie czas, który spędzi ze swoim klientem oraz jednocześnie przyszłym klientem banku. Powiedziałem co mnie interesuje i ponownie miła niespodzianka, pani natychmiast mnie o wszystkim poinformowała i poleciła najlepsze możliwe rozwiązania oraz decyzje, które powinienem podjąć. Poinformowany dokładnie o wszystkim o czym chciałem, wybrałem interesującą mnie ofertę, oraz podałem swój dowód, książeczkę wojskową oraz zaświadczenie o zarobkach, z których zostały wprowadzone dane do systemu, oraz które pani musiała skserować. Bardzo miłą rzeczą było to, że po tym jak skończyłem rozmawiać z panią o tym po co przyszedłem (czyli o kredycie), zaczęliśmy rozmawiać na sprawach w ogóle nie związanych z pracą. Rozmawialiśmy o wakacjach, ludziach, nawet o własnych zainteresowaniach :) Podczas tej rozmowy pani wciąż uzupełniała dane w komputerze, oraz przygotowywała dokumenty potrzebne do uzyskania kredytu. Jednocześnie nawet od czasu do czasu potrafiła utrzymać kontakt wzrokowy, przez co klient czuje się, że się o niego dba. Pozytywną niespodzianką było to, iż zaproponowano mi kawę! :) Podsumowując obsługę klienta: Szybka, miła, nie pozwalająca klientowi na nudę, bardzo profesjonalna, aczkolwiek również na średniowiecznej, głośnej klawiaturze. Aby zademonstrować wygląd kart kredytowych pani przekręciła monitor w moją stronę pokazując dostępne wzory. Pani obsługująca mnie od razu na samym początku rozmowy powiedziała mi, że będzie mi ciężko uzyskać kredyt bez ukończonych 21 lat i również dodała, że jest to głupotą ze strony banków, ponieważ przez to tracą oni masę klientów, ale powiedziała, że postara się żebym go uzyskał. Kredytu może i nie otrzymałem jednak po odmowie, która przyszła ze strony analityków obsługa była również bardzo profesjonalna. Pani powiedziała, żebym się nie przejmował, zasugerowała mi dostępne możliwości, np. spróbowanie złożenia wniosku o kredyt z poręczycielem. Również była dla mnie bardzo miła i poleciła swój bank na przyszłość. Zaproponowała mi również otwarcie konta w ich banku aby nie stracić klienta. Na pożegnanie podała mi rękę oraz przeprosiła za to, że się nie udało, oraz pocieszyła i zachęciła do skorzystania z usług banku za rok, jak będę miał 21 lat. Muszę niestety dodać, że również ten bank miał najgorszą ofertę odnośnie kredytów gotówkowych, ponieważ był on najwyżej oprocentowany oraz najwięcej płaciło się za jego ubezpieczenie. Wygląd miejsca obsługi również nie jest idealny: - toporne, duże fabryczne kamery wiszące pod sufitem nie pasują zupełnie do stylu banku, - miejsce obsługi klienta oddalone od siedzisk w poczekalni od 3 do maksymalnie 5 metrów przez co człowiek nie czuje się w pełni bezpiecznie oraz spokojnie, - brak jakiejkolwiek ścianki zasłaniającej plecy klienta, który i tak siedzi blisko osób w poczekalni, przez co z łatwością można go usłyszeć, - stanowiska obsługi klienta zbyt blisko siebie, - za mało kas znajdujących się w banku przez co na parterze są gigantyczne kolejki. Ogólnie jest bardzo dobrze. Obsługa jest na najwyższym możliwym poziomie, miła, przyjazna obsługa, szybka i sensowna organizacja pracy, widać że bank dba o swoich klientów. Niestety mógłby jeszcze popracować nad ofertą (nawet pracowniczka powiedziała jest słaba, a to coś oznacza), oraz poczuciem bezpieczeństwa swoich klientów. Tyle ode mnie. To są moje osobiste odczucia, oraz uczucia które mi towarzyszyły. Niczego nie wyolbrzymiałem ani nie upraszczałem. Starałem się jak najprawdziwiej i jak najbardziej realnie opisać obsługę w wybranym dziale oraz jak najprawdziwiej ocenić zakład w którym się znalazłem :) Dziękuję za przeczytanie do końca. P.S Pamiętajcie! Zadowolony klient przekona kilka osób do waszej firmy, zaś niezadowolony zniechęci do waszej firmy każdego kogo spotka! "Stara prawda hotelarska" ;)