Opinia użytkownika: zalogowany_użytkownik
Dotycząca firmy: Kamelot
Treść opinii: W prudnickim rynku mieszczą się trzy lokale oferujące możliwość posiedzenia na zewnątrz. Ogródek "Kamelotu" jest największy, więc tam wybrałyśmy się z koleżanką na pogaduchy. Wielkość powierzchni jest bardzo istotna, ponieważ można wybrać sobie dogodny stolik, nie trzeba się przeciskać i siedzieć w tłoku, gdzie każdy zagląda, chcąc nie chcąc, na to co je lub pije jego sąsiad. Z koleżanką wybrałyśmy miejsce prawie na końcu, gdzie od ulicy oddzielało nas tylko ogrodzenie lokalu. Nie było dużego ruchu, co pozwalało na swobodną rozmowę. Jedynym minusem był okropny upał, ciągnący się w kraju już od dłuższego czasu. Wejście do wnętrza lokalu również odpadało, ponieważ wyłączona była klimatyzacja. Zamówiłyśmy zimne napoje. Obsłużyła nas właścicielka lokalu, młoda kobieta - bardzo ładna i sympatyczna. W ciągu 1,5 godziny naszego pobytu w tym miejscu, zauważyłam przypływ klientów, głównie obcojęzycznych, którzy przybyli do Prudnika w ramach tygodnia turystyki rowerowej. Oni również raczyli się zimnymi trunkami serwowanymi w lokalu. Wielu z klientów zamówiło jedzenie, którego aromat sprawiał, że zaczęła cieknąć ślinka. Zatem my również zamówiłyśmy pizzę, która była bardzo smaczna. "Kamelot" to bardzo przyjemne miejsce, gdzie można wybrać się z przyjaciółmi na dobre jedzenie lub posiedzieć przy złotym napoju. Polecam!