Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik

Dotycząca firmy: empik

Treść opinii: Salon Empik przy ulicy Nowy Świat w Warszawie jest najczęściej odwiedzaną przeze mnie filią tej sieci, gdzie kupuję prasę. W ostatnim czasie diametralnie zmieniono aranżację właśnie części prasowej w której nie mam jeszcze dobrej orientacji pomimo faktu że tak jak napisałam przynajmniej dwa czy razy w tygodniu tam jestem. Tu trzeba zaznaczyć iż dokonuję właśnie tutaj zakupów głównie z uwagi na dogodną lokalizację aniżeli sam komfort gdyż grono klientów traktuje ten salon jako czytelnię a to powoduje iż aby podejść do regału trzeba przepraszać takiego czytelnika płci obojga rozpartego nie rzadko na całej powierzchni półki z dzielnikiem by się na chwilę oderwał od lektury i umożliwił nam wzięcie interesującej nas gazety. Drugim negatywnym elementem takich praktyk jest to iż gazety są często zniszczone, niedokładnie złożone (dotyczy to przede wszystkim właśnie dzienników) i nie wyglądają estetycznie. Kolejki też mogą nas zniechęcić a przy kasach często panuje zamieszanie. Dzisiaj nie miałam jakiegoś sprecyzowanego dokładnie zamiaru zakupu ot chciałam coś sobie wybrać do poczytania w autobusie. Taki spokojny rekonesans daje nam właśnie salon gdzie dominuje samoobsługa. Wiedząc czego się spodziewać nie zniechęca mnie nawet to iż wiem iż mogę natrafić na dyskomfortowe przeszkody powyżej opisane. Nowe rozplanowanie regałów i ekspozycji tyłów sprawia iż nie mogę znaleźć „Gazety Podatkowej” podchodzę więc do lady z stanowiskami kasowymi i proszę o pomoc stojącego za nią pracownika. Pani wskazuje mi regał gdzie jest nowe miejsce dla tej tematyki przeprasza mnie jednocześni iż nie może tam ze mną podejść jak tłumaczy jest sama na kasie i nie może jej opuścić. Choć trafiam sama do wskazanego regału co nie jest trudne gdyż salon jest stosunkowo niewielkich rozmiarów gazety nie znajduję i ostatecznie z jej zakupu rezygnuję .Podchodzę do regału z prasą kobiecą i wybieram sobie miesięcznik „Olivia”. Z drugiej strony tego samego regału są dzienniki oraz tygodniki /z segmentu tzw. prasy brukowej i tu też staram się coś dla siebie znaleźć. Oczywiście zaczytani klienci uniemożliwiają wręcz podejście i wybór gazety. Nie znajduję tytułu jednego z tygodników a jako iż jest wiele wydawanych o podobnych tytułach po ponownym podejściu do kasy i prośbie o pomoc pytam się nie o ten o który mi de facto chodzi. Pani cierpliwie mnie jednak obsługuje i koniec końców dokonuję zakupu. Resumując mam jak zawsze po opuszczeniu tego salonu nieodparte wrażenie iż nie w pełni wykorzystuje on swój potencjał. Częste są również przypadki gdy nie wszystkie tytuły zostają wyeksponowane na Sali sprzedażowej choć na zapleczu są. Personel życzliwy i chętny do pomocy dość dobrze zorientowany w ofercie asortymentowej. Obowiązują firmowe koszulki i czytelne duże identyfikatory przypięte do nich. Dużym mankamentem jest traktowanie opisanego tu sklepu nie jako sklepu właśnie a czytelni. Warto pomyśleć o rozwiązaniu tego problemu co pozostawiam pod rozwagę jego dyrekcji….