Opinia użytkownika: Katarzyna_2172
Dotycząca firmy: Oysho
Treść opinii: Kupowałam stanik. Najpierw długo nie mogłam znaleźć odpowiedniego rozmiaru, bo wszystkie, co do jednego, były oznaczone rozmiarem B. Kiedy zapytałam ekspedientki, czy są większe romiary, odpowiedziała, że to hiszpańska numeracja i spytała, jaki rozmiar nosze normalnie. Odpowiedziałam, że 80 C, a ona bez większego zastanowienia wręczyła mi stanik 75 B, mówąc, że taki na pewno będzie pasował. Do przymierzalni była długa kolejka, więc kiedy odczekałam swoje, szybko przymierzyłam stanik i zapłaciałam. W domu okazało się jednak, że jest za mały, a ja byłam wściekła na ekspedientkę, bo wprowadziła mnie w błąd, chociaż łatwo było się domyśleć, że skoro normalnie nosze 80C, 75 B raczej nie będzie leżał jak ulał. Całe szczęście w sklepie przyjęli zwrot (metki były nie odcięte), ale trwało to chyba z 15 minut, bo pani na kasie uczyła drugą ekspedientkę, jak robi się zwrot pieniędzy na kartę. Ja musiałam wysłuchiwać tego szkolenia.