Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik

Dotycząca firmy: Montgaz

Treść opinii: W zeszłym roku założyłem instalację gazową w moim samochodzie. Za namową znajomego postanowiłem zlecić to opisywanej firmie. Kolega zapewniał mnie, że cena tej usługi w tym warsztacie jest najmniejsza oraz że czas oczekiwania na montaż i sam montaż jest krótki. Uległem namową. Po przejechaniu 15 000 km zgłosiłem się na przegląd gwarancyjny. Pracownik a zarazem właściciel warsztatu na zadane telefonicznie pytanie o koszt przeglądu odparł, że będzie on kosztował 70 zł. Na miejscu okazało się że przegląd kosztuje 80 zł na pytanie dlaczego przez telefon podał inną cenę odparł że nie przypomina sobie takiej rozmowy. Nie chciałem się kłócić, więc odpuściłem. Poprosiłem o usunięcie kilku usterek oraz o dokładne ustawienie spalania gdyż zauważyłem, że samochód jest ostatnio „łakomy”. Pracownik powiedział, że wgra mi najnowsze oprogramowanie do komputera, potwierdził również, że ustawił, skalibrował, odpowiednio komputer, aby samochód spalał mniej paliwa. Zaznaczył, że jeżeli „coś” się będzie dziać to mam niezwłocznie przyjechać. Po przejechaniu 1300 km, czyli wyjechaniu 4 pełnych baków zauważyłem, że samochód wcale nie spala mniej, wręcz przeciwnie apetyt mu wzrósł o 16%. Właściciel warsztatu poinformował mnie, że aby mieć pełny obraz spalania należy wyjeździć 3-4 baków paliwa. Zadzwoniłem więc do wspomnianego warsztatu aby umówić się na korektę ustawień. I muszę przyznać, że niektórzy to mają tupet. Na „dzień dobry” dostałem reprymendę, że dopiero teraz dzwonię. Przypomniałem pracownikowi (cały czas mowa tu o właścicielu warsztatu) jego słowa, on jednak zaprzeczył że cokolwiek takiego mówił dodał jeszcze „trzeba było się obudzić po trzech bakach”. Normalnie w takiej sytuacji pojechałbym gdzieś indziej, jednak wiąże mnie z tym warsztatem umowa gwarancyjna poza tym nie zamierzam się poddawać. Sprawę muszę załatwić do końca. Będę się „uprzykrzał” dopóty, dopóki silnik nie zastanie ustawiony przynajmniej na takim samum poziomie jak przed przeglądem. Jestem umówiony dziś na godzinę 14:00, zresztą po wielkiej potyczce słownej. Ocena obserwacji dotyczy tylko ostatniej części, czyli przeglądu i rozmowy telefonicznej z pracownikiem. Nie będę wystawiał oceny za wizytę z przed roku.