Opinia użytkownika: Astrum
Dotycząca firmy: Reserved
Treść opinii: Wchodząc do Centrum Handlowego postanowiłam zajrzeć do sklepu Reserved, który mieści się przy samym wejściu. Sklep kusił obniżkami do 77%. Zaraz przy wejściu leżały na stoliku bluzeczki w cenach od 9,90 złotych. Wprawdzie nie znalazłam tam żadnej w tej cenie, najtańsza kosztowała trochę powyżej 12 złotych, ale może nie zauważyłam. W sklepie nie było zbyt czysto, pod stołami gromadziły się kłębki kurzu. Jeszcze gorzej wyglądała sytuacja w przymierzalniach, które były wyłożone wykładziną, na której zgromadziło się bardzo dużo nitek i innych śmieci. Przymierzalnie były malutkie, ograniczające się do lustra i haczyków do powieszenia. Przed przymierzalniami jedno z luster było pęknięte. Podobnie kilka kafelek leżących na podłodze było popękanych. Zauważyłam w sklepie ładną torebkę. Zdecydowałam się ją obejrzeć dokładnie. Ponieważ spodobała się, postanowiłam ją kupić. Klientów było bardzo mało. Przy kasie stał młody klient. Sprzedawczyni obsługiwała go bardzo uprzejmie. W międzyczasie kilka osób wchodziło i wychodziło ze sklepu, w tym czasie włączał się alarm i pracownice chodziły go wyłączać. Kiedy nadeszła moja kolej pani sprzedająca uśmiechnęła się do mnie i poprosiła koleżankę o przyniesienie z magazynu nowej torebki. W międzyczasie skasowała naszą torebkę i zapłaciliśmy za nią. Kiedy przyniesiono drugą torebkę pani powiedziała mi, bardzo uprzejmie, żebym sobie sprawdziła, czy torebka mi odpowiada i czy nie znajduję w niej żadnych wad. Kiedy powiedziałam, że może być, spakowano mi ją do firmowej reklamówki. Kiedy doszłam do wejścia, odezwał się alarm, okazało się, że kasjerka zapomniała zdjąć zabezpieczenia. Przeprosiła mnie, zdjęła zabezpieczenia i podała mi jeszcze raz. Przeprosiła mnie jeszcze raz i serdecznie pożegnała. Torebka była w korzystnej cenie, przeceniona z 99 złotych na 39.